Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - SG (Straight Girl) - czyli coś dla prostowłosych- część III
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-01-05, 18:24   #2067
Jigoku
Zakorzenienie
 
Avatar Jigoku
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
Dot.: SG (Straight Girl) - czyli coś dla prostowłosych- część III

Cytat:
Napisane przez bluebells Pokaż wiadomość
No w takim razie faktycznie, jedynym sposobem zapobiegania jest unikanie aluminium. Co za życie…

Super, będziemy czekać na fotki!



No to fakt, ja bym szału z tym dostała. Z dwojga złego lepiej, jeśli całe włosy się puszą niż połowa. To tak jak z cerą mieszaną, teoretycznie inne kremy powinno się stosować na partie suche a inne na tłuste, ale z włosami to nie tak łatwo. ;/

Bosz, ile wy wiecie na ten temat chyba czas się dokształcić w tym i podobnych tematach.



To fakt, rozczesywanie może być utrudnione, ale moje włosy jeszcze zachowują tą niskoporowatość i nie mam z tym problemu. Pewnie im dłużej tym gorzej. A z drugiej strony - niech będzie gorzej, bo gładkość oznacza u mnie przyklap.

Pokażę fotkę, bo w sumie i tak dawno nie robiłam. Jestem ciekawa, salon ma dobre opinie, a ja właściwie nie do końca wiem czego oczekuję. Wiem, że chcę nadać lekkości włosom, ale zobaczymy co na to powie fryzjer.
Fajnie sobie pogadać z fryzjerem przed całym strzyżeniem, to powinna być norma, żeby pytali klientki czego oczekują i doradzili. A niestety kiedy byłam w naprawdę dobrym i stosunkowo drogim salonie, to fryzjerka sobie czytała gazetę, w czasie gdy praktykantka myła mi włosy, a kiedy usiadłam na fotel i zaczęła mi suszyć włosy, również słowem się nie odezwała. Gdybym ja nie przerwała milczenia, to pewnie by ścięła włosy jak uważa nawet nie pytając o zdanie.

Długie boby są super!

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------



Dużo prawdopodobnie też robią geny?

Ja też dawno nic włosowego nie kupiłam, ale naprawdę sporo mam do zdenkowania
Wow, to tym bardziej będzie dla ciebie radykalna zmiana. Ale czasami trzeba
Właśnie w tym salonie, do którego chodzę teraz pierwszy raz się spotkałam z tym, że przed myciem włosów fryzjerka posadziła mnie na fotel i z 10 min rozmawiała o włosach Bardzo fajna praktyka, zazwyczaj spotkałam się z tym, że po myciu włosów pytają 'jak tniemy?' i to wszystko. A akurat po myciu moje włosy wyglądają zupełnie inaczej, więc czasami ciężko mi było wyjaśnić o co chodzi.

Jest postać rodzinna - uwarunkowana genetycznie i nierodzinna, na którą się różne czynniki składają Dużo się mówi o neuroprzekaźnictwie, a na to aluminium też wpływa

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Cytat:
Napisane przez chimay Pokaż wiadomość
Czyli chęć zmiany No tak, w pewnym momencie pielęgnacja przestaje mieć wielkie znaczenie, czego by się użyło, to jest praktycznie cały czas tak samo, więc człowiek traci zainteresowanie kupowaniem i testowaniem.

No na pocenie jeszcze się można botoksem ostrzyknąć

Spoko, u mnie to konieczność zawodowa, pracuję ze starszymi ludźmi m.in. z Alzheimerem.

W większości przypadków (gdzieś czytałam o 85%) to są zachorowania, które nie wykazują cech genetycznych.
Doszłam już do tego, że zdarza mi się 2x w tygodniu użyć lokówki, teraz to już w ogóle sobie nie żałuję jak mam obciąć włosy

U mnie też zawód i studia, ale bardziej uszkodzenia funkcji mózgu ogólnie mnie interesuja
__________________
After all this time? Always.


kosmetyki [urlhttps://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1170481][/url]
książki

Edytowane przez Jigoku
Czas edycji: 2015-01-05 o 22:59
Jigoku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując