2007-03-17, 09:06
|
#2059
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kuracje kwasowo-retinoidowe: opisy doświadczeń na własnej skórze!
Przenoszę dyskusję z watku o żelu De Noyles 9% AHA:
Cytat:
Napisane przez leelee
Jedynym minusem jest "oczyszczanie", ale niestety na początku używania jakiegokolwiek kwasu następuje te "oczyszczanie".
|
Smarowałam się tym żelem i żadnego wysypu nie było.
Regularnie "kwaszę się" od raptem 2 miesięcy, może troszkę dłużej, małymi kroczkami doszłam do etapu na którym używam:
- tonik migdałowy codziennie,(kwas migdałowy ok 8% teraz, na poczatku 5%) na twarz, dekolt, plecy
- Peeling migdałowy tak co ok 10 dni (+/- 18%)
- Diacneal, na twarz i dekolt, codziennie (retinol + kwas glikolowy)
- Ysthealu+ pod oczy co 2 dni (retinol)
- raz w tygodniu maseczka aspirynowa (kwas BHA?) twarz, dekolt, plecy
- czasami machnę się EffaklarK - wykańczam tybkę z kiedyś (Kwas LHA?)
W sumie 4 różne kwasy i retinol wprowadzone do codziennej pilęgnacji w dość krótkim czasie.
I nie mam żadnego "oczyszczania" objawiającego się wysypem krost, wręcz przeciwnie, skóra jest w coraz lepszej formie własciwie tylko doleczam stare sprawy i ataku po toniku salicylowym, bo od rozpoczęcia "kwaszenia", nic nowego nie wyłazi
Za to po tonku z kwasem salicylowym nastąpiła... masakra "oczyszczania początkowego" . Tonik od razu wywaliłam, nie o takie efekty mi chodzi.
Tak samo kiedyś zareagowałam na tonik złuszczający Clinique - a to chyba była ta sama kombinacja: kwas salicylowy i alkochol i to ona tak źle na mnie działa - bo np. po maseczce aspirynowej nic mi nie jest.
Nie wierzę w początkowe oczyszczanie, uważam że taki wysyp to kwestia złego przygotowania skóry pod dany kosmetyk ( np. za mocne stężenie kwasu/rertinolu na początek) lub nietolerowania przez nią któregoś z jego składników.
Np. kiedyś kupiłam sobie Diakneal i od razu zastosowałm i tak mnie wysypało juz po 3-4 dniach, wielkimi podskórnymi gulami że strach.
Teraz zaczęłam powoli od słabszego Ystheala stosowanego na początku co 2 dni, Diacneal wprowadziłam powoli, ostrożnie na przygotowaną Ysthealem skórę i "jest pięknie".
(Szkoda że nie sprzedają Diaknealu w 200ml tubach po jakiejś ludzkiej cenie - smarowałabym się nim od stóp po czubek głowy )
Kwas migdałowy tez wprowadzałam powoli, od 5% tonik, potem peeling jakies 16%, teraz tonik 8% i peeling jakies 18%.
__________________
Cava
Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
|
|
|