Macałam świateczna kolekcję - zestawy fajnie wygladaja opakowane w te ozdobne pudełka, sliczne sa zwłaszcza miniatury pigmentów, ale jesli chodzi o kolorysteke to siedzenia nic nie urywa. Wsio wtórne, albo połowiczne dostępne w stałej. Szminki fajne, zwłaszcza Tribalist i Salon Rouge - ta ostatnia to miks czerwieni i wiśni. Troszke mi przypomina Ronnie Red. Pigmenty tez neiktóre ciekawe, najpiękniejszy i najbardziej unikatowy to Modern Majesty, gdyby nie mił tyle drobinek, to moze bym sie skusiła, mysle nad nim jeszcze, czy czesto bym uzywała. Wyglada dobrze sam na oku, najlpiej na mokro nalozony.
Fluidline słabe - znaczy ten czarny z drobinakmi jest ok, ale to w sumie dupe Bobikowego Graphite, no i ja wole matowe linery. Zas brazowy na kreske sie nie nadaje - pigmentacja uboga, jesli juz to jako baza pod cien, ale tez słąbiutko moim zdaniem.
Róze mnie nie uwiodły, najjasniejszy ładny ale słabo widoczny, krótko sie trzyma, identyczny efekt kolorystyczny a trwalszymozna w sumie otrzymac Well Dressed. Ciemniejszy w ogóle nie spodobał mi sie - nie moja kolorystyka.
Paletki cieni malutkie i wtórne.
Koniec z końców wyszłam tylko ze szminka Salon Rouge. Chociaz myślę jeszcze nad Tribalist i pigmentem prasowanym Modern Majesty.
Pierwszy raz kupiłam tak mało z kolekcji swiatecznej
A chciałam w sumie paletke szminek Viva Glam, ale zaspiewali za nia w sklepie ok 380 zł!!!!!
co mi sie wydaje niemozliwe, bo podobne paletki na stronie ze szminkami s,a po 165 zł