[loss_lauri]

Napisane przez hihi

Co to za wow? Mam ostre AZS, ostatnio wywaliło mnie na całym ciele i smaruję się żelem HA od czoła, przez twarz, szyję, zgięcia ramion, pachy, żebra, kości biodrowe, pachwiny, uda, zgięcia kolan i wszędzie indziej gdzie mnie wysypuje, więc go schooooodzi, tego żelu naprawdę sporo

Do tego ostatnio dorzuciłam olejek tamanu, który (oby nie zapeszyć!) fajnie łagodzi ostre zmiany skórne i też (alleluja!) póki co mnie nie zapchał, w przeciwieństwie do oleju z czarnuszki (nigella sativa), którego nakupowałam na mazidlach i np na zapas, a niestety okazuje się, że niepotrzebnie

ja też potwierdzam skutecznośc HA w leczeniu AZS - odkąd dodaję go do lipobazy i skwalanu (teraz zamówiłam olej arganowy), i taką paćką smaruję skórę, nie miałam jeszcze nawrotu świetnie regeneruje skórę i przyspiesza gojenie, polecam atopiczkom
hihi - przykro mi że u ciebie znowu gorzej z AZS
a z nowo-przyszłej paczki bedę próbowała: oleju arganowego, HA mix małocząsteczkowy-wielkocząsteczkowy, tonik z kwasem PHA, puder perłowy, hydrolat z zielonej herbaty, serum z zieloną herbatą i zobaczę, czy tonik AHA/BHA rozjaśnia blizny po otarciach na stopach. czy wiecie może gdzie można kupić spirytus rektyfikowany? trzeba go dodać do serum a ja niestety nie za dobrze toleruję alkohol na skórze no ale zobaczymy. teraz mam zamiar zamówić hydolat rumiankowy (boski zapach) i piling enzymatyczny.