[denna]

Witajcie wszystkie moje biedne SRALUSZKI))))))))))
Tak mi Was żal, a Dzieciaczków to juz w ogóle.... Biedactwa małe... Ja zazwyczaj odporna na takie wirusy jestem, ale pare miesięcy też miałam niezła jazde i od Rodziców wracałam umierając i przytulając miseczke całe 2 godz.))))))))
Domciu, Castrolku, przysłałabym Wam gar rosołku domowego jakim gołębiem pocztowym, ale żadnego dość dorodnego na taką droge tu nie uświadczysz
Ivci Maluszek też słabuje, Kamilcia swojego na zabieg szykuje.... trzymam dziewczyny za WAs kciuki i życze szybko zdrówka!!!
"Przeleciałam" .... mmmmmmmmmm WAs na szybko - a teraz sie wczytam w te wszystkie niuanse, mezoterapie, makijaże permanentne, cuda wianki... i torebusie oblukam!