Dot.: Jesteśmy dumne że NIE FARBUJEMY włosów!! Naturalne najlepsze! - Offtopowo
To dolacze i ja - rozpoznaje tu kilka znajomych nickow z watku o niefarbowaniu .
Nadal walcze o zdrowe i naturalne wlosy.
Dopiero teraz doszlam do wlosow o mniej-wiecej rownej dlugosci.
Zeby zejsc z farbowanych postanowilam je swego czasu pocieniowac. Cieszylam sie, ze mam juz swoje, ale potem zaczely sie problemy.
Wlosy wprawdzie byly w lepszym stanie, ale niestety wygladaly kiepsko bo jak to po cieniowaniu - u gory bylo ich duzo a na dole zwisalo kilka nedznych kosmykow...
Te najdluzsze wlosy siegaly mi juz w prawdzie do polowy plecow, ale niestety wygladaly na bardzo rzadkie ze wzgledu na to cieniowanie.
Dlatego podjelam decyzje o ponownym scieciu ich.
Teraz nie siegaja nawet do lopatek ale przynajmniej maja jedna dlugosc i jako taka obketosc.
No coz, zaczynam zapuszczanie od nowa. Wole jednak krotsze, ale zdrowsze wlosy. Choc i tak marza mi sie dluuugie ale nie jestem pewna, czy przy moich cienkich wlosach ma sens zapuszczanie ich.
__________________
Be the change you want to see in the world!
|