Dot.: Wyznania życioholiczki
Niestety nie umiem doradzić, ale rozumiem problem.
Zwłaszcza ten ze znajomymi, nie rozumiem tego społeczenstwa... ale mam identycznie. Niby mam duzo znajomych, ale czuje sie samotna bo mam wrazenie ze inicjatywa wychodzi zawsze ode mnie. TO BARDZO PRZYKRE.
To co, jesli ja bym sie nie odzywala to wychodzi na to ze bylabym zupelnie sama.
Nawet teraz, mam jedna bardzo bliska przyjaciolke, z ktora gadam codziennie na fb, no i wlasnie zauwazylam ze praktycznie to ja zawsze zaczynam pisac wiec teraz siedze i czekam na jej ruch. I wiecie co? Chyba bede czekac do usr.. smierci bo juz 2 dzien nie pisze a jest online prawie caly czas..
Edytowane przez pingwinek=]
Czas edycji: 2013-01-27 o 15:08
|