2014-11-08, 20:49
|
#2781
|
♪♫♪♪♫♪
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 3 345
|
Dot.: Guerlain - kolorówka, część V
U mnie pyłek na dnie był, bo moje pudło przyszło pocztą, więc to zrozumiałe. Mi też podoba mi się złotawy odcień tych meteorków, bo mam oprócz nich tylko Teint Rose i Dragony - każde dają trochę inny efekt. Nałożyłam je wczoraj na Fusion Inka B30, który jest już obecnie dla mnie za ciemny (muszę w końcu domówić BD20 do mieszania). Z tym odcieniem ładnie się stopiły, choć oczywiście było widać takie złote iskierki, ale nie wyglądało to wcale tandetnie ani dyskotekowo. Zgadzam się z Waszymi opiniami, że nie jest to typowy, gruby brokat. Niemniej i tak nie odważyłam się nałożyć ich na całą twarz - zastosowałam je jedynie na policzki. Przyciemnienia nie zauważyłam. Zebrałam za to kilka komplementów
W moim pudełku są dwie albo trzy czerwone kulki. Nie swatchowałam nigdy kulek osobno, ale przypuszczam, że te najciemniejsze i o nietypowych odcieniach (np. niebieskie w Terra Azzurra) są po prostu niezbyt mocno napigmentowane.
Swoje d'Etoile nakładałam syntetycznym pędzlem Eco Tools do pudru. Jestem ciekawa, czy guerlainowski pędzel do meteorytów da inny efekt.
__________________
"Everything starts somewhere, although many physicists disagree".
|
|
|