[Madelainemp]

Cierpię na trądzik podskórny. Cera jest nierówna, grudkowata, a po wypchnięciu policzka językiem.. wygląda strasznie. Co jakiś czas wychodzi mi toto na zewnątrz - częściowo. I czuję się i wyglądam koszmarnie.
Walczę z tym już od jakiegoś czasu. Stosowałam najpierw same kremiki, potem Zineryt, tetracyklinę, Differin.. W końcu poszłam do lekarza, którego poleciły wizażanki.
Wizyta b. miła, zaproponował dalsze na NFZ czyli rewelacja. I zapisał Izotek. Zapowiedział, że zmieni się wydzielanie skórne i w efekcie grudko pod skórą znikną, a organizm ostatecznie przestanie nadprodukcji.
Stosuje go już dwa miesiące.. bez większego efektu.Jest raczej gorzej. Chodzę non stop obsypana pryszczami, których wcześniej nie było, a grudki jak były tak są. Strrrrrasznie się łuszczę. Zasmarowuję to Creme a visage desechee Neutrogeny i wyglądam jako tako.

Lekarz wydał mi się podejrzany, bo lekarstwem na każdy problem związany ze stosowaniem leku miał być.. inny specyfik TEJ SAMEJ FIRMy. Wszystko z jednego źródła - na dodatek wszystko nieskuteczne.
Czy po dwóch miesiącach nie powinno być jakiegoś efektu? Napiszcie proszę, czy to normalne i czy dermatolog po prostu nie wspomaga producenta Izoteku moim kosztem? Te specyfiki są naprawdę drogie!!