[orion_lady]

Napisane przez Korah

Ja oczywiście nie jestem jakąś nawiedzoną wariatką wierzącą w magiczną moc ziół i czary i w drugą stronę, że zażycie jakiejś tabletki mnie wyleczy i problem zniknie. Uważam, że lekarze powinni łączyć medycynę konwencjonalną z niekonwencjonalną, że doskonale by się uzupełniały. Dlatego jestem wielbicielką pana Zięby, którego ignoranci mają za znachora, wroga, człowieka szkodliwego, a on sam mówi, że nie jest przeciwny koncernom farmaceutycznym, a jedynie tej patologii, gdzie w grę wchodzą duże pieniądze, gdy chodzi o życie ludzkie, że umieralność na raka by zmalała o kilkadziesiąt %, gdyby dopuszczono naturoterapię i witaminę C, skuteczność chemii i operacji wzrosłaby o kilkadziesiąt %, gdyby lekarze mówili wprost, że należy zmienić styl życia, wyeliminować z otoczenia rakotwórcze związki, a nie podawali chemię czekając tylko czy pacjent przeżyje czy umrze.

Ja tez bardzo lubię p. Ziębe, znalazłam jego filmiki na yt przez przypadek kilka miesiecy temu i zainteresowałam sie tematami zdrowotnymi. Zbadałam sobie wit D i okazalo sie ze mam ciężki niedobór i moze stad moje problemy z wiecznymi infekcjami, zaczelam tez brac wit C, narazie mam tabletki 0.5g, ale musze kupic w proszku tak jak polecasz, zeby w razie choroby brac większe dawki. Tak jak piszesz to nie chodzi aby odrzucić medycynę konwencjonalną, ale skoro takie proste metody jak suplementacja witaminami i minerałami dziala i zapobiega chorobą, to po co pakować w siebie leki, szkoda tylko ze lekarze ktorych do tej pory spotkałam nie mieli takiego podejscia, moze oszczedzilabym mojemu organizmowi wielu antybiotyków.