[CzarnyElf]

Zgadzam sie z Wyrak

Wszystko zalezy od sytuacjii w jakiej jestes-ja nie wyobrazam sobie byc i zyc tu nielegalnie.
Jestem legalnie ale i tak nie jest kolorowo-tzn sa plusy i minusy tak jak wszedzie.


Plusy:
-latwiejsze wygodniejsze zycie
-wieksze szanse na rozwoj(nauka, praca)
Minusy:
-tesknota za rodzina
-wizy wizy wizy dla rodziny-strasznie ciezko dostac-ale ja mowie o mojej sytuacjii-na razie nikt nie dostal wizy z mojej rodziny zeby mnie odwiedzic-kazdy Amerykanin sie temu dziwi-ale niestety taka prawda-przez to mi sie czasami odechciewa tu byc bo i ja sama tez nie moge czesto latac.


Czyli wyszlo by tak pol na pol-mi sie wlasnie w Stanach podoba srednio-wlasnie przez te komplikacje wizowe.Ale widze tu szanse na swoja przyszlosc(nauka,praca).N o i moj maz razej nie moglby sie dostosowac do zycia w Polsce.


Co do jezyka-angielski uczony w szkole jest zupelnie inny od tego tutaj-moj angielski na poczatku byl prawie komunikatywny(potrafilam sie jakos dogadac z moim narzeczonym amerykanskim przez telefon-chyba mowil b powoli) ale jak tu przylecialam to mialam bariere jezykowa przez 2 lata(balam sie mowic balam sie szukac pracy)



Bez samochodu da sie-ja zyje juz tak 6 lat i nie narzekamda sie da-no chyba ze zyje sie w b malym miasteczku gdzie nie ma nawet autobusow to bedzie ciezko.


Edukacja-tu jest droga-trzeba sie zadluzyc ale pozniej sie to zwraca.
Ciuchy i kosmetyki-tansze i ogromny wybor.
Jedzenie-mi nie wszystko smakuje ale da sie przyzwyczaic.

Ogolnie zycie ma mniej stresow-pod wzgledem finansowym-tak mi sie wydaje-no chyba ze trafia sie jakies nieprzewidziane wydatki typu np wizyta u dentysty(tu jest b drogo i nawet z ubezpieczeniem placi sie duzo)

Ogolnie jezeli lubisz wygodne zycie,nie jestes zbyt wrazliwa i nie tesknisz za bardzo za rodzina i lubisz zmiany to bedziesz w Usa szczesliwa-takie jest moje zdanie

Jak jeszcze masz jakies pytania-takie bardziej konkretne to pisz