[Pauleena]

Odradzam kombinowania w domu! Sama to przeszłam kilka lat temu! Miałam długie czarne włosy, chciałam zejść na ciemny blond, który jest moim naturalnym kolorem. U fryzjera masz dwie opcje. Albo dekoloryzacja, która bardzo niszczy włosy (trzeba brać pod uwagę ścięcie włosów), a poza tym kolor jaki wyjdzie jest wielką niewiadomą, może być czerwony, rudy - tak niestety wypłukuje się czarna farba, niektórzy fryzjerzy zaraz po dekoloryzacji nakładają farbę, niektórzy każą odczekać tydzień czy dwa (i musisz chodzić z takim czymś na głowie). Drugą opcją jest schodzenie z koloru przy pomocy pasemek. Zapuszczasz odrost, robisz pasemka, które na odroście są jasne a przy końcach rude ... zabieg jest powtarzany co 3 - 4 tygodnie, masz coraz więcej jasnych pasemek, aż ostatecznie wygląda jakbyś miała czarne pasemka na blond włosach - oczywiście systematycznie podcinamy końcówki, żeby pozbyć się jak najwięcej ciemnych końców. Ta opcja jest jak dla mnie najlepsza, ale niestety pochłania dużo pieniędzy - chyba że dogadamy się z fryzjerką, że cały zabieg chcemy przejść u niej to może wtedy da jakąś zniżkę. Dekoloryzację w domu też sobie sama zafundowałam, odrosty miałam białe a końcówki żółto-pomarańczowe jak kurczak! Do tego bardzo spaliłam i zniszczyłam włosy, zaczęły mi wypadać, rozciągały się jak guma. Pomalowałam się na czarno ponownie i już nigdy nie będę kombinowała z blondem, nie dość, że straciłam dużo na fryzjera, to później wydałam cztery razy więcej, żeby zregenerować włosy. Nie chce zostać łysa, więc koloryzuje na czarno, za to większą uwagę przykładam to pielęgnacji włosów.

Pozdrawiam