2016-10-06, 20:16
|
#335
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: jestem aż taki straszny żeby uciekać w popłochu?
No to po co unikasz odpowiedzi?! Odpowiadaj NIE, nie jestem prawiczkiem, byłem w krótkim związku, ale nie wyszło.
Przecież nie musisz nikomu nic tłumaczyć, to nie jakiś egzamin! Poza tym, nikt nie będzie Ci w stanie tego udowodnić
Może doda Ci to jakoś odwagi.
Ja się bardzo dziwię facetom nieśmiałym w stosunku do kobiet. Od początku świata to facet wykonywał pierwszy krok więc jeśli jakiś mężczyzna do mnie uderza, podrywa, zagaduje i robi to w sposób kulturalny i nie nachalny to może mi to zrobić tylko przyjemność. Zrozum Autorze, że Ty kobietom zagadując je, nie robisz żadnej krzywdy, wręcz przeciwnie. Często kobiecie pochlebia to, że ktoś się nią interesuje, nawet jeśli adorator zupełnie nie jest w jej guście!
Dlatego ruszaj do ataku i nie martw się co będzie dalej. Po prostu traktuj dziewczyny jako taki trening, ucz się. Nie nastawiaj się od razu na randki i wielką miłość. Zagaduj je dla samej sztuki konwersacji. Jeśli zagadasz do 20 kobiet i każda jedna Cię odrzuci, to i tak będziesz na wygranej pozycji, bo ćwicząc w ten sposób się wyluzujesz, nabierzesz pewności siebie i potem nie będziesz miał problemów z rozmową. A kto wie czy któraś z nich nie przyjmie Twojego zaproszenia na randkę?
Tak naprawdę, to kobietom wiele nie trzeba, żeby przyjąć zaproszenie na spotkanie, bo my lubimy być adorowane.
|
|
|