2007-06-15, 14:55
|
#490
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 879
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
Napisane przez jusali
ja sobie przekłułam nos 2,5 roku temu....tez sporadycznie:p
Miałam igłę 1,2 mm....potem ją wygiągnęłam i było troszkę krwi...
Kolczyk wszedł bez problemu. Niestety, ale to był sztyft z kulką i były potem problemy z wyciągnięcie. Gdy udało mi się to to wypadał....ale i tak dobrze się goiło, mimio wypadania:P
Na początku miałąm czerwona cyrkonię i ojciec nie zauważył kolczyka przez parę dni....smarowałam nod żółtą maścią( Oxycort ) i myślał, że mam krostkę:p
Teraz różne noszę kolczyki, aktualnie wciąż mam z kulką(a jak:P) z różową cyrkonią. Kulka od wew. strony jest duża i kolczyk nie wypada:P
Przy wyciąganiu tylko troszkę kręci mnie w nosie i kicham
|
madre, profesjonalne i tylko pogratulować.
poczytałabyś pare stron do tyłu, to bys sie dowiedziała, jakie mamy tutaj podejście do tego typu 'prefesek' i kolczyków z kulkami.
|
|
|