[agacior89]

Napisane przez aknietta

A ja mam pytanie o ponowną aplikację filtrów w ciągu dnia. No właśnie, sporo z was po nałożeniu filtra rano maluje się- korektor, puder, róż, i takie tam. I jak taka reaplikacja filtrów u was wygląda? Nakładacie go NA tę całą warstwę makijażu? Aż się boję pomyśleć. Sama muszę przypudrować twarz po nałożeniu filtra, korektor też idzie w ruch, i przyznam, że ciarki po mnie przełażą jak pomyślę, że miałabym na to jeszcze wcisnąć kolejną porcję filtra. Kojarzy mi się to z... hmmm... perfumowaniem nieumytego ciała W końcu w ciągu tych paru godzin twarz również się "poci", produkuje sebum, nie mówiąc o zbieraniu wszelkich zanieczyszczeń z ulicy. I to wszystko miałabym jeszcze wklepać wraz z nową porcją fltra?

A może uprzednio zmywacie wszystko z twarzy i tak naprawdę nakładacie filtr na nowo? Ale kto miałby na to czas?...

Brrr ciarki mnie przeszły po plecach czytając Twój wpis, już sobie wyobrażam tą paciaję na twarzy... Oczywiscie że zmywać, dokładnie czyścić i na nowo wklepywać. Kto ma czas? Nieliczni, bardzo nieliczni. Ja się w to bawiłam zaledwie przez tydzień, spędzałam całą długa oprzerwę w kiblu