Dot.: Podkład Maybelline Pure...
Ja natomiast polecam. Miałam też DMM, którym na początku też byłam zachwycona, ale porównując Pure do DMM uważam, że Pure jest lepszy. Jest mniej tłusty i lepiej matuje niż DMM. I w dodatku jest tańszy. A jeśli chodzi o długotrwałe matowienie tłustej cery, to ja jeszcze nie spotkałam podkładu, który byłby w stanie zmatowić mi buźkę na dłużej niż 3-4 godz. Używam matującej bazy, na to matującego podkładu, na to sypkiego matującego pudru, myję buźkę matującym żelem, przecieram matującym tonikiem i nie używam kremu, a moja buzia i tak się po kilku godzinach świeci. Ale używając wielu podkładów (z niższej i średniej półki) mogę stwierdzić, że z tego jestem baaardzo zadowolona i następnym razem kupie sobie ten sam (co u mnie rzadko się zdarza).
|