Dot.: czy to prawda?
wiesz co ci powiem??
Mojego Tż-ta na pozcatku tez to jarało.. weź do buzi.. ittd.. połknij czy cos (PORNUSÓW SIE NAOGLADALi. . ) raz to zorbiłam.. nawet ok..
Potem coś zaczał że spusci mi sie na buzie.. nie wpoiem jarało mnie.. ale nie chicałam być taka uległa.. (wymyslałam, coś co wiedzialam ze nie zorbi czyt: zlizesz to ze mnie..) po jakis 3 miechach.. pow.. OK.. mozesz.. ale pod warunkiem musisz potem zlizać do ze mnie.. I ku mojemu zdzieiwniu Tz.. pow Dobrze.. a ja ale nie lecisz w h :P? a on ze nie..
i spuscił mi sie.. jak zaczał lizać .. to myślał ze sie zbelta :P i pow.. KOCHANIE NIGDY WIECEJ NIE SPUSZCZE CI SIE NA BUZIE, nigdy do BUZI!! to jest ochydne.. jak bialko z jajka ;P
mam spokój
aczkolwiek.. czasmi fajnie poczuc fredka w buzi..z..
__________________
***
~ ..bo ja go kocham, po raz pierwszy tak bardzo pokochałam
B.
"Z Tobą chcę oglądać świat
wśród wysokich błądzić traw
Wtedy to wszystko, to, to co widzę, czuję
naprawdę jest..!" ~
***
studentka AWF-u
|