[Chain]

Hej moje drogie, chciałam się z Wami podzielić opinią na temat kilki produktów kobo, które jakiś czas temu zakupiłam.
pierwszą rzeczą jest baza pod cienie-uważam,że jest dobra, mam porównanie do art deco i ta z kobo wydaje mi się lepsza pod względem konsystencji, ponieważ rozprowadza się ją na powiece duzo lepiej i szybciej. Co do przedłużania trwałości cieni , baza sprawuje się podobnie jak art deco moim zdaniem. Przyznam, że największym plusem jest cena, dużo niższa niż bazy art deco

Posiadam też dwie pomadki z tej firmy,mocną czerwień -flamenco red, oraz taką połyskującą Peach Puff. Pierwszą jestem zauroczona, dokupiłam do niej nawet konturówkę w tym odcieniu. Zaznaczam , że nakładam tę szminkę pędzelkiem, wydaje mi się, że sposób aplikacji ma znaczenie, w każdym razie szminka trzyma się rewelacyjnie, kolor praktycznie nie blaknie, mimo, że zdarza mi się czegoś napić mając ją na ustach. Kolor jest intensywny i wszystko fajnie
Drugą szminką nie jestem już tak zachwycona, bo kolor jaki daje jest bardzo nikły, w tym wypadku to jest raczej błyszczyk. Poza tym efekt połysku jest bardzo nietrwały , tak więc nie polecam tych szminek z kobo, które są wyraźnie perłowe i połyskujące, bo efekt będzie kiepski.
Przyjaciółka kupiła sobie też podkład taki kremowy, w płaskim , okrągłym pojemniku. Ona jest posiadaczką cery suchej i jest z niego zadowolona, dośc ładnie wygląda na jej twarzy, ujednolica kolor, jednak może dawać efekt maski jesli się go nieodpowiednio zaaplikuje. Natomiast ja , mając cerę mieszaną użyłam tego produktu tylko raz i moje wrażenia były fatalne;/. po pierwsze ma okropnie twardą konsystencję, kompletnie nie umiałam go rozsmarować na twarzy a po drugie po chwili od nałożenia moja twarz świeciła się jak latarnia. Po godzinie wszystkie moje czerwone plamki na twarzy były już widoczne.