[vine]

Napisane przez neath

Dobrze Ci się spisuje Diffused Light? To jest ten najjaśniejszy?

Najjaśniejszy on chyba nie jest, bo są też odcienie takie typowo do rozświetlania i one są już prawie białe. Diffused Light to ten żółtawy puder, który ma teoretycznie niwelować zaczerwienienia itd.
http://www.temptalia.com/hourglass-d...hotos-swatches

Ja jestem z niego baaardzo zadowolona - pięknie, subtelnie rozjaśnia, daje fajny glow (wiem, że to słowo jest nadużywane, ale ten puder naprawdę to daje ). Skóra wygląda bardzo zdrowo i promiennie. Ja jestem sucharem, więc nie potrzebuję jakiegoś szczególnego matowienia i mogę nawet użyć tylko Hourglass, bez żadnego innego pudru. I daje radę, ale nie wiem, jak dałby radę na skórze tłustszej (pewnie by nie dał, zresztą on nie jest od matowienia). Ale najbardziej lubię musnąć nim twarz już po lekkim opudrowaniu twarzy innym pudrem typu MSF MAC czy NARS, świetny efekt. Moim zdaniem jak najbardziej "worth the hype" Tym bardziej dla osób, które tak jak ja nie znoszą efektu typowej pudrowości i suchości pudru - uwielbiam pudry typu biały sypaniec NARS czy właśnie Hourglass, które pudrują, ale zachowują ten zdrowy blask skóry, o co u osób z suchą skórą dość trudno...

Teraz myślę nad zakupem Dim Light, który podobno robi ładne rzeczy z twarzą i Luminous Light do typowego rozświetlania. No ale to może w ramach prezentu na święta od siebie samej
Myślałam o tych pięknych paletkach, ale w każdej są jakieś odcienie, których bym nie używała, bo są nie dla mnie, więc chyba w moim przypadku lepiej kupić po prostu 2 pełnowymiarowe pudry, które naprawdę chcę mieć