Dot.: Wykresy - kalendarzyk małżeński :/
Ja tam nie musiałam prowadzić kalendrzyka. Chodziłam z moim TŻ na spotkania indywidualne - na takie, na które chodzą Ci, którym się spieszy z powodu dzidzi w drodze, a my chodziliśmy tam bo dwiedzieliśmy się, że jest taka możliwość - mało zajęć i termin/godzinę można umówić. Pani coś tam mówiła o tych naturalnych metodach, ale jej powiedziłam że z powodów zdrowotnych jestem na hormonach i to się nie zmieni więc dała mi spokój. A kalendrzyka nigdy w życiu bym nie prowadzila na potrzeby jakiegoś kursu czy czegokolwiek innego. Bez jaj, w końcu mój cykl to moja osobista sprawa, nie bedę o nim opowiadać jakimś katechetom. A wszytstkie te metody naturalne to są owszem, naturalne - aby mieć dzieci.
|