Dot.: Kolczyk w wardze - wątek zbiorczy
o ranach pisałam ogólnikowo... niestety mam bardzo złe doświadczenia nawet z osobami które, de facto, powinny mieć jednak pojęcie o tym czym się zajmują i co studiowały - lekarzach, chirurgach itd... Moja mama jest farmaceutą, przeszkoliłam ją swego czasu o właściwościach soli fizjologicznej i teraz sama poleca ją pacjentom, doucza się, MYŚLI - bardzo rzadkie w dzisiejszej służbie zdrowia. Niedawno opowiadała mi, że przychodzą do niej ludzie, którym lekarz kazał przemywać spirytusem rany pooperacyjne... Paranoja.
no, dość off topa.
__________________
"When you loved the one who was killing you, it left you no options. How could you run, how could you fight, when doing so would hurt that beloved one? If your life was all you had to give your beloved, how could you not give it?
If it was someone you truly loved?"
|