Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część III
To pokój mojej babci (przyjeżdża raz na rok/dwa )
Kwiatki ciągle się przerwacały bo koty tak się bawiły koło nich
Twój rudzielec rzeczywiście do mojego podobny Moja kotka już jest dużo większa niż na zdjęciu, a Rudy wyszedł jak paker
Drzwi mi ciężko zamknąć bo mam 1 pokój plus w nim kuweta, a kuwety nie wyobrażam sobie w wąskim przedpokoju ale może spróbuję... Moja kotka jak ma zamknięte drzwi skacze na nie więc i tak głośno w domu będzie
A moja kotka to żaden rasowiec Widziałam tylko jej matkę- zwykła czarna kotka. W ogóle ona w takich warunkach pomieszkiwała... Wzięłam ją dlatego, że kobieta chciała się pozbyć kotów bo jak to napisała- szkoda pozabijać... Oczywiście była połamana i zapchlona/zarobaczona.
Edytowane przez WhiteInnocent
Czas edycji: 2009-09-10 o 12:58
|