[lubie siebie]

Witajcie

to mój pierwszy post na wizażu założyłam go generalnie po to by podzielić się swoimi wrażeniami mojej depilacji laserowej z Wami bo studiując Wasze wypowiedzi stwierdziłam, że czas spróbować tego na sobie - a to dopiero początek mojej przygody.

Niech doświadczone koleżanki wybaczą mi dokładność opisów, ale mam wrażenie, że mogą się one przydać takim niedoświadczonym jeszcze Paniom jak ja

11.04.2013 – próba laserowa laserem Lightsheer Duet na bikini. Pani bardzo miła, wszystko wyjaśniła i odpowiedziała na każde pytanie. Oceniła, ze mam ciemne włoski i jasna skórę, więc efekty powinny mnie bardzo zadowolić już po 4 zabiegu. (ale powiedziała, że zalecają przeprowadzenie po 5-6 zabiegów, aby wyeliminować wszystkie włoski). Aby uniknąć sytuacji, gdy włoski po którymś zabiegu będą zbyt osłabione by zareagować na następny zabieg wydłużają odstępy między zabiegami. Tak, aby włoski się wzmocniły przez jak najczęstsze ich golenie i nie osłabianie w żaden sposób. Próba była mniej bolesna w porównaniu do właściwego zabiegu. Na zabieg należy ogolić się jak najdokładniej, żeby uniknąć poparzeń, ale jeśli gdzieś będą za długie włoski to Pani je zgoli sama.

18.04.2013 – zabieg pierwszy na bikini całkowite. Skórę ogoliłam dzień wcześniej i starałam się być jak najdokładniejsza, na szczęście uniknęłam podrażnień. Założyłam śmieszne majteczki, piankowe japonki i przykryłam się ręcznikiem. Myślałam, że będę bardziej skrępowana i zażenowana, ale Pani była bardzo delikatna i sprawiła, że było „naturalnie”.
Obawiałam się niepotrzebnie, że zabieg nie obejmie tych ciemnych włosków, które pojedynczo wykraczają na pachwinach poza ten główny zarośnięty obszar. Pani markerem zaznaczyła szerokie pole działania, tak, że wszystko to, co chciałam się w nim znalazło.
Przed obstrzelaniem danego miejsca przykłada do niego taki niebieski zmrożony okład – nie jest to przyjemne i sprawia pewien dyskomfort. Zimno czuć w podbrzuszu i dochodzi aż do stóp. Ale przyznaję, że gdy Pani wychodziła ze strzałami poza schłodzoną skórę to poziom bolesności zabiegu znacznie wzrastał. Poza tym takie chłodzenie podobno mniej naraża skórę na podrażnia i pozwala jej szybciej dojść do siebie po zabiegu.
Zabieg zaczął się od pachwin i miejsca pod brzuchem na dużej głowicy. Pani markerem dzieliła sobie wszystko na mniejsze pola. Duża głowica najpierw zasysa skórę, a później wysyła taki „prąd”. Dla mnie bardziej nieprzyjemne było zasysanie od samego strzału – tu były parametry 11 i 12, czyli maksymalne. Później małą głowicą zrobiła Pani całą resztę – to znaczy wargi, wzgórek łonowy, pachwiny i podbrzusze raz jeszcze, oraz szparę odbytową (tzw. linia bikini). Tu były ustawienia od 34 do 38. Strzał był odczuwalny jako ukucie igłą – takie jak przy pobieraniu krwi z palca. Na pachwinach czy podbrzuszu nie było to bolesne – Pani strzelała w te obszary raz jeszcze z dwóch powodów. Po pierwsze, żeby zabieg był dokładny, a po drugie włosy inaczej reagują na duży i mały laser i to było też po to, by zaczęły odrastać w tym samym czasie przed kolejnym zabiegiem. Natomiast obszar za wargami w stronę odbytu i całe tamte rejony były najbardziej wrażliwe na ból i to mocno nieprzyjemne doświadczenie.
Cały zabieg trwał około 80-90 minut. Wydaje mi się, że Pani była dokładna i nie pominęła żadnego miejsca. Po zabiegu wysmarowała mnie alantanem i umówiła wstępnie na kolejny zabieg za 9 tygodni. Teraz powinnam czekać około 2 tygodni na wypadnięcie włosków, później około 2 tygodnie pięknej i gładkiej skóry, a jeszcze później stopniowe odrastanie włosków. Zabieg kolejny powinien odbyć się najlepiej 2 tygodnie po tym, jak włosy zaczną intensywnie rosnąć. Ta ilość tygodni dla poszczególnych etapów jest sprawą indywidualną – trzeba siebie po prostu obserwować. Jeśli włoski zaczną rosnąć wcześniej lub później należy przesunąć datę zabiegu. Kolejne mają być w nie mniejszych, a może większych odstępach czasu. Pytałam się jeszcze o łydki – tutaj niestety trzeba poświęcić jedno lato (to albo następne), aby uzyskać pełny i zadowalający efekt.

21.04.2013 – skóra już jest ładna. Zaczerwienienie zeszło, zostały jeszcze małe kropeczki. Włoski dalej rosną, ale tak ma być. Mogę je normalnie golić maszynką, ale na razie zaniecham tego. Nie wiem czy przez zabieg czy jakiś inny stres może miesiączka zjawiła się o 4 dni za wcześnie.

Poza tym nie wiem jak odniesiecie się do tego, że podobno po ciąży włoski mogą powrócić. Bo zaburzona maksymalnie zostaje gospodarka hormonalna, organizm szaleje i włosiska mogą się pojawić? Miała któraś z Was takie doświadczenie?

Pozdrawiam serdecznie
Karola