Dot.: Do trzech razy sztuka, czyli Projekt Denko - część III!
Jak ja się cieszę, że mam mało produktów z kolorówki. Przechodzę teraz obok Sephory czy Douglasa zupełnie obojętnie. Promocje w Rossmannie i Naturze też mnie nie kuszą. Odkąd przeszłam na naturalne kosmetyki stosuję w kolorówce minimalizm. Pamiętam jak jeszcze półtora roku temu nakupowałam błyszczyki, pomadki i inne cuda na wyrzedaży w Sephorze. Nie zdążyłam ich zużyć nawet w połowie i niestety musiałam tego lata część powyrzucać bo się zważyły i nieładnie już pachniały. Więcej nie popełnię tego błędu. Co prawda maluję się codziennie do pracy ale nie jest to jakiś wyszukany makijaż. Wystarczy mi podkład, tusz i błyszczyk.
|