Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Gapienie sie na inne i obrazony kolega?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-08-19, 14:25   #2
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Odp: Dot.: Gapienie sie na inne i obrazony kolega?

Cytat:
Napisane przez martini85 Pokaż wiadomość
Mija 6 miesiecy odkad jestem z moim wspanialym mezczyzna. W skrocie wszystko przebiega cudownie, praktycznie nigdy sie nie klocimy oprocz jednej rzeczy, z ktora nie moge sobie dac rady- moj mily jak niby wiekszosc facetow ma tendencje spodzierania na ladne panie na ulicach. Nie robi tego w jakis oscentacyjny sposob, ale jest oczywiste, ze nie moze sie powstrzymac od lylawiania ladnych twarzy z tlumu. Problem ze mna jest taki, ze po pierwsze jestem zbyt dumna zeby to ignorowac- ja sama jestesm swiadamoa tego, ze inni patrza sie na mnie i samej mi niczego nie brakuje, wiec on powinnien byc przynajmniej na tyle w porzadku zeby nie robic tego przy mnie i docec to co ma.

Jakies 2 mies temu wybuchlam, ze nie moge tego zniesc, ze zaniza moje poczucie samooceny, i ze jesli nie przestanie, to nie zakonczy sie to dobrze. On broini sie wytlumaczeniem, ze czesto wogole nie jest tego smiadomy co robi, i jest to jakby taki impuls, i ze mnie bardzo kocha i patrzenie sie na inne nie ma nic z tym wspolnego. Po tamtej klotni, zdecydowalsym sie bedziemy sie starac- on bedzie sie kontrolowal, a ja bede mniej dramatyczna.

I fajnie bylo przez miesiac, sielanka, wspolne plany itd. Do czasu kiedy znowu ten nie zapuscil zurawia 2 tyg temu na jakas przypadkowa laske na ulicy (nie rozumiem, bo ani nie byla wyoska, nie nosila neonowych kolorow, nie rzucila sie w oczy generalnie, byla w jakims tam sposob ladna ale nic poza tym) Wiec ja sie zastnawiam, po jakiego grzyba tracic energie i uwage dla jajkies obcej laski po dlugim dniu w pracy kiedy chcialoby sie pogadac z ta druga polowka!!?? W ten wieczor nie powiedzialam nic, ale emocje mna szargaly do naszgo nastepnego spotkania- nie wytrzmlam i napisalam mu maila gdzie odwolalam spotkanie, ze ja po prostu nie moge tego zniesc, ze jestem bardzo rozczarowana i nie chce tego kontynowac z nim. Poza tym wstawilam jakies wredne uwagi, ze dziwie sie, ze zerka na typy karlowate, czyli niskie dziweczyny skoro ja jestem wysoka., pojechalam mu rowno, na koniec jeszcze powiedzialam, ze sa dziewczyny ktorym to nie przeszkadza, ja niestety do nich nie naleze. Niech traktuje innych jak sam chce byc traktowany. A z kolesiami takimi jak on to moge byc najchetniej znajoma nigdy w zyciu w zwiazku. Poza tym specjalnie sklamalam, ze koles ktory chcial sie ze mna kiedys umowic napisal wlasnie dzien po tym jak on sie rozgladal, wiec moze to jest przeznaczenie, ze powinnam sie zgodzic na spotkanie... Po tym mailu on byl bardzo zraniony i myslal ze to koniec, ja nie wytrzymalam dluzej niz 3 godz i spotkalismy sie i pogodzilsimy i jest ok.
Jednak drugi watek do tego temuatu wizaze sie z tym ze moj chlopak tego dnia pokalazal tego zalosnego maila swojemu najlepszemu kumplowi, ktory jest mistrzem w patrzeniu sie na inne podczas kiedy ma dziewczyne.

I wczoraj jak sie spotkalismy w gronie (jego kumpel ze swoja dziewczyna) to ten kumpel wogole ze mna nie gadal, ba wogole nawet sie nie popatrzyl raz! Wczesniej tez nie byl jakis chetny do rozmowy w sumie, ale teraz sie troche obawiam ze sie obrazil... I teraz nie wiem o co tu chodzi. jego kumpel slynie z tego ze jest takim troche babiarzem, wrecz uwielbia gapic sie na inne laski na ulicy, jego dziewczyna ma z tym powazny problem... ale jest o wiele bardziej tolernacyjna. Ja powiedzialam swojemu, ze w zyciu nie moglabym z kims takim byc, ze to jest dziecinne zachowanie. Mam wrazenie ze jego kumpel ma cos do mnie i nie mam pojecia co doklanie. Najprawdopodobniej wiaze sie to z tym mailem gdzie wygarnalam wszytsko mojejo milemu. Choc on twierdzi ze on tylko przejrzal go pobierznie nie wczytujac sie doklanie. Do tego jego kumpel ma niska dziewczyne i w mailu zabrzmialo to jakbym obrazila niskie babki nazwyajac je karlami wstyd mi. Ale bylam w kurzona i po wczorajszym powiedzialam mojemu, ze to jest sprawa miedzy mna, a nim i nie powinniem byl tego nilomu pokazywac. On chcial niby wsparcia od kumpla...

Teraz drazni mnie ta sytuacja z nim. Nie chce byc przez niego nielubiana.. Moj mily twierdzi, ze po pierwszym spotkaniu kumpel powiedzial ze jestem fajna i mnie lubi, i mimo ze wtedy tez nie byl jakis do mnie gadatliwy, teraz chyba cos sie jednak zmienilo.... co mam zrobic zeby wszystko bylo normalnie? A moze on sie wstydzi na mnie popatrzec skoro wie ze ja jestem temu pzreciwna i do tego jego dziewczyna tez
Wylawianie ładnych twarzy z tłumu nie jest normalne. Ty jesteś dziwna, co z tego, ze niska, ze nie ma neonowych kolorów hahha
Do tego wysyłasz jakieś żenujące maile

Dla mnie oboje macie problem

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując