Dot.: Wiersze i życzenia na różne okazje
25 lat kaplanstwa
25 lat dzisiaj mija od pełnej tajemnic chwili
Gdyś klęcząc przed Księdzem Biskupem głowę w pokorze schylił
A Biskup w imieniu Chrystusa wzniósł ręce nad skronie schylone
I dłonie Twe namaścił, by były już poświęcone
Włożył Ci ornat na barki… poczułeś wnet ciężar krzyża
Ale podjąłeś go chętnie bo on do Boga Cię zbliża
I dano Ci moc przedziwną, moc Boską, wręcz niepojętą
By duszę w grzechu zakutą rozgrzeszyć, uczynić świętą!
Pamiętasz…? Jak po raz pierwszy nad Hostią drobną i małą
Wyrzekłeś słowa Chrystusa: ”Bierzcie – to Moje Ciało!”
A potem zgiąłeś kolana: Bóg wielki w Twych dłoniach spoczywa
Posłuszny na głos Kapłana, który na ołtarz go wzywa
I nie ma słów, by opisać, co w sercu Twym się działo
Gdy Słowo Boże Wcielone na głos Twój Chlebem się stało.
I odtąd już tak codziennie Bóg w Twoje oddaje się dłonie
By przez Twoje ręce kapłańskie zejść w serca nasze dziecięce
I odtąd cudów swej łaski Bóg co dzień przez Ciebie udziela
Ty nas prowadzisz do Boga, Stwórcy i Zbawiciela
I drugie:
Ćwierć wieku minęło, odkąd z łaski Boga
Ustała się przed Tobą święta , piękna droga
Jakże po niej mozolne, jakże trudne kroki-
Ale cel jest wspaniały, podniosły i wysoki.
Czegóż w dniu dzisiejszym Tobie życzyć można?
Niechaj nam jak najdłużej trwa praca Twoja zbożna
Niechaj ją Bóg otacza najświętszą opieką
Długie lata – co najmniej, następne ćwierć wieku …
|