[Fashion Jewellery PL]

> ten sam brzeg basenu rysował nasze obrączki a nie rysował ich.

Nie rozumiem, jak to "brzeg basenu rysował obrączki" ?

> Może renomowana firma w której kupili obrączki ich oszukała?

Proszę podać nazwę firmy; są firmy, które docelowo rodują obrączki (np apart) i nawet nie dają klientowi możliwości zrezygnowania z tego więc podanie nazwy prawdopodobnie dużo wyjaśni

> rodowane na 100% nie jest bo już by złaziło po prawie roku czasu

Niekoniecznie - jak to Pani ładnie nazwała - "by złaziło".
To czy rod zejdzie po miesiącu, po roku czy po 5, 10 latach zależy od wielu czynników, m.in. od wspomnianej ekspolatacji obrączek, dbalości o nie ale takze i od warstwy (grubosci) rodu. Nie ma czegoś takiego jak deadline dla rodu Bardzo gruba warstwa rodu jest w stanie utrzymać się przez stosunkowo długi okres czasu choć ujawnia wtedy swoje inne minusy. I mogą Państwo wierzyć lub nie ale nie ale większość osób kupujących rodowane obrączki nawet o tym nie wie. Sprzedawcy, świadomie lub czasem nieświadomie nie przekazują informacji o tym.
Bez odpowiedniej wiedzy złotniczej Kowalski nie jest w stanie tego sprawdzić (samemu ocenić, rozróżnić). Najprostszym "na oko" sposobem jest właśnie porównanie obrączek białych palladowych (np. naszych) z rodowanymi - rodowane będą po prostu, bielsze. Nie bez kozery zresztą wielu klientów używa określeń "złoto białe" i "złoto śniezno-białe". Ponadto warstwa rodu w pewien sposób dodatkowo potęguje utawrdzenie złota, które słabiej się wtedy utlenia tak więc wszystko wskazuje na to, że Pani znajomi mają jednak rod, a Pani uwaga (jakoby nasze białe złoto było "mniej białe") jest po prostu błędna.

> Generalnie bardzo dużo naszych znajomych ma obrączki z białego złota i tylko nasze są ...

No cóz, my sprzedajemy wyroby z brylantami w liczbie kilku tysięcy rocznie, a istniejemy od 2006 roku (zakładając, że złoto białe i dwukolorowe czyli żółte z elementami białego stanowią obecnie aż 87% wszystkich naszych zamówień, daje to dość duże pole do wyrobienia konkretnej opinii w aspekcie "naszego" białego złota);
Pani jest jak na razie jedyną osobą, która twierdzi, że "coś" jest nie tak - jeżeli w istocie tak jest to nalezy skorzystać z gwarancji i wyrób przekazać do sprawdzenia (lub sprawdzić wyrób Pani znajomych). Tymczasem nikt do nas w tej sprawie nie dzwonił, nikt nie pisał e-maila, ani też w inny sposób nie realizował swojego prawa.

Proszę więc nie dziwić się naszemu odezwowi w sytuacji gdy o Pani "problemie" dowiadujemy się de facto przez przypadek przegladając to forum.

Złoto z punktu widzenia złotnika jest materiałem stosunkowo miękkim, rysuje się i utlenia. Sposobem na zahamowanie tego procesu jest odpowiednia dbałość o wyrób. Wystarczy specjalna ściereczka do czyszczenia biżuterii, która jest nasączona odpowiednim roztworem/płynem, która niweluje proces utleniania się, rysy i inne skazy (ścieręczkę taką gratisowo dorzucamy od kilku miesięcy niemal do każdego zakupu) lub - po prostu - systematyczne odświeżanie wyrobu u zaufanego złotnika.

Kończąc.
My jako firma Fashion Jewellery GWARANTUJEMY - i to podkreślamy z całą mocą - najlepszą z możliwych dostępnych na rynku ligurę.
Natomiast próbę (w tym przypadku mowa o 0,585) / cechę nadaje Państwowy Urząd Probierczy - urzędnik państwowy, a nie my - firma. Nie ma możliwości aby białe złoto z dodatkiem palladu było bielsze od tego, które oferuje Fashion Jewellery. Jeśli tak jest - ma Pani do czynienia ze złotem pokrytym dodatkowo rodem.