Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-02-15, 13:07   #75
Rose
Przyczajenie
 
Avatar Rose
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2
Dot.: ZŁY GINEKOLOG - kogo NIE polecamy

Warszawa

Dr Kurach, przedstawiany w topiku dot. lekarzy, których polecamy.
Bardzo się zdziwiłam widząc go tam bo mam po nim jak najgorsze wspomnienia.
Jeżeli komuś nie przeszkadza, że będzie czekał na wizytę przynajmniej
1 godz. więcej, a zdarza się, że nawet 2 godziny, to ok. Pan dr ma zwyczaj zapisywania pacjentek w częstotliwości 1 na 10 min!!! Kiedy poszłam tam pierwszy raz byłam bardzo zdziwiona, że opóźnienie w przyjmowaniu wynosiło ok 1 godziny, ale pomyślałam, że to może wyjątkowa sytuacja. Następnym razem było jeszcze lepiej. Zapytałam czekające panie która wchodzi następna i na którą godzinę. Było ok. 17.45, ja byłam na 18.00 Usłyszałam: "jeszcze nie weszły osoby zapisane na 16.00. Zszokowałam się. Ponieważ wszystkie panie siedziały grzecznie i nikt nie usiłował się dowiedzieć o co chodzi, ja poszlam do pani zapisującej na wizyty. Ona mi uświadomiła, że u tego lekarza zawsze tak jest, że się tyle czasu czeka i wszyscy się na to godzą. Po prostu dr każe jej zapisywać tyle osób ile się da, nawet jeśli to spowoduje ogromne przesunięcia w czasie. Oczywiście potem nawet nie raczą zadzwonić, że jest tak duże opóźnienie i żeby się przyszło później. Ale tam jest to normą. Dla mnie to skandal i bardzo nieetyczne postępowanie tego pana. Chodzi mu tylko o kasę, bo im więcej osób tym więcej pieniędzy. A to, że czekają godzinami to już nie jego problem.

Druga sprawa. Przedstawiciele handlowi są wpuszczani przez dr do gabinetu przed pacjentkami, co jeszcze bardziej opóźnia moment wizyty. Od razu widać jaka grupa osób w tym gabinecie jest traktowana priorytetowo. Żenada. Po prostu jak za komuny, czekanie w kolejce godzinami aż łaskawie będzie się przyjętym.

A na koniec: podejście tego lekarza do pacjenta jest mniej więcej takie jak naukowca do preparatu. "Proszę się położyć, musimy zrobić USG bo z badań wynika, że ma pani raka jajnika"-usłyszałam od lekarza. Wypowiedziane to było totalnie bez emocji, tak jakby mówił o tym co zjadł rano na śniadanie. Przez ten czas badania przeżyłam chwile grozy, myśląc o tej strasznej diagnozie. A potem: "no, jednak nie ma pani raka, proszę się ubrać". No comments.

DZIEWCZYNY, WSZYSTKIM WAM ODRADZAM WIZYTĘ U TEGO LEKARZA!!!
__________________
Rose
Rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując