[Silwena]

cześć
przyszłam się poradzić w sprawie bazy kremowej
mam ochotę ją zamówić i zrobić sobie kremidełko MOCNO nawilżające
ale tak mocno, mocno! tylko wlasnie nie wiem dokładnie co do niego dać
oleje - konopny, pachnotka, z orzecha włoskiego obecnie słabo mnie nawilżają, naprawde słabo
jestem po pół rocznym - dzień w dzień - nakładaniu Isotrexinu i to troche zmieniło profil mojej cery
na rumień, podrażnienie, pieczenie po myciu pomaga mi macerat z nagietka, nawilża tak sobie, ale nie tak jak bedzie mi wkrótce potrzeba

a mianowicie dostałam recepte na Izotek i prawdopodobnie zdecyduje sie na kuracje
potrzebuje więc mocnego nawilżacza, ale takiego by mnie nie zatłuścił ani nie zapchał
zapycha mnie parafina, capryle, zle reaguje na "coś tam mirystate", kupowanie kremów gotowych to strata kasy
cera od nich puchnie i robi sie bordowa w plamy - naprawde nie chce tego przechodzic testując coś nowego
a wiadomo, że w każdym takim sklepowym gotowcu sa konserwanty i substancje zapachowe - a to one mnie tak załatwiają, no i przewaznie w kazdym sa składniki zapychajace mi pory w skorze (i to nie tylko na twarzy )

mogłoby tak być? :
10 ml bazy
10 ml oleju (macerat z nagietka + z orzechów włoskich)
30 ml fazy wodnej:
* 15 ml 75% D-pantenolu w roztworze wodnym
* 5 ml kwasu hialuronowego 1%
* 2,5 ml mocznika (mała łyżeczka - 1.4 g)
* ok 10 ml wody

skąd brać taką wodę by była dobra do kremu? Mineralna zapewne odpada.. albo czym zastąpić tą wodę jak nie chce dokupywac hydrolatu? dać więcej hialurona? (wysuszała mnie kombinacja : 3 krople hialurona w połaczeniu z 6kroplami oleju)


a może znacie coś co dogłębnie nawilży i nie wymaga zakupu tej bazy a jest równie łatwe w przygotowaniu?

pomożecie?