[magdalenazz]

Napisane przez ajanna

kasiuta7: przykro mi to słyszeć. ale myślę, że to nie powinno być podstawą takich uogólnień. ja też straciłam dziecko - dwukrotnie i to były ciąże pojedyncze. teraz z bliźniakami udało mi się dobrnąć do półmetka i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

magdalenazz: napisz o swoich doświadczeniach z bliźniakami. bo jak na razie mamy bliźniąt często tylko narzekają i straszą . ja nie uważam, żeby zajmowanie się jednym dzieckiem było jakimś dużym obciążeniem - przynajmniej w moim przypadku - opieka nad dzieckiem była dużo łatwiejsza i przyjemniejsza niż niejedna praca. a co do bliźniąt, to zdaję sobie sprawę, że 2x więcej karmienia, przewijania itp., ale z drugiej strony liczę na to, że będą się razem bawić jak podrosną

Jestem siostrą blizniaków (Klaudia i Kamil). Ponieważ jest między nami różnica ponad 12 lat to od samego początku bardzo dużo się nimi zajmowałam.
Według mnie (i mojej) mamy z bliznętami jest ogólnie mniej problemów niż z jednym dzieckiem.
Na początku jest ciężko się zoragnizować, ale potem to już z górki.
Oto przykłady:

- bawią się razem (nie ma takiej sytuacji, że nasze blizniaki mówią, że im się nudzi). We dwójkę zawsze raźniej, a mam ma więcej czasu.
- opiekują się sobą...zawsze kiedy idą do szkoły, w szkole. dbają o siebie, żeby np. równo podzielić słodycze...
- pomagają sobie w lekcjach (Kamil jest ścisłym umysłem, a Klaudia humanistką)..chociąż nie raz można usłyszeć " daj przepisać pracę domowa"
- jeśli chodzi o koszty to i tak kupuje się papmpersy, ciuszki, zabawki itp...na dwójkę dzieci wychodzi drożej, ale nie jest to kosmicvzna różnica...
- mają więcej zabawek (kiedy ktoś przychodzi, to zawsze przynosi dwie zabawki, a blizniaki i tak się nimi dzielą).

Naprawdę super jest mieć blizniaki...i wcale nie ma dużo więcej pracy niz z jednym dzieckiem