ja w klubie nie mam co pisac bo u mnie wsio ok
jestem na takim etapie ,ze zastanawiam sie nad porzuceniem picia kawy wogole
i tak pije ten szajs rozpuszczalny z mlekiem tylko rano , czaaaasem po poludniu
po ktorym codziennie mnie otepia
np dzis rano wstalam po 6 czulam sie dobrze , pelna energii , za jakis czas wypilam to badziewie i mnie zmulilo , senna sie zrobilam
i tak jest od jakiegos czasu
winnego prawie znalazlam
Musze tylko lisciasta kupic sobie zielona herbate i nie wroce juz do picia tego rozpuszczalnego syfu
Naturalnej kawy nie pije wogole.
U mnie tez fajna pogoda
A ja siedze jakas otepiona
Zajrze na wizaz pozniej po powrocie do domu