[Smerfetka696969]

Napisane przez Korah

Kukurydziana, najlepiej błyskawiczna, bo jest najdrobniejsza, są różni producenci, u mnie najczęściej można dostać z tych bardziej ekologicznych marek kaszkę "Ania", ale nieekologiczne też mi nigdy krzywdy nie zrobiły, może być też mąka kukurydziana, a jak ktoś ma w domu narzędzie do mielenia, np młynek do kawy, to ma szerokie pole do popisu, bo można każde ziarna zemleć, ja mielę ryż brązowy. Są gotowce ryżowe, więc czemu w domu takiego nie zrobić, zainspirowała mnie do działania maseczka Balm Balm hibiskusowa. Od 3 lat nie kupiłam peelingu, nawet do ciała, dopiero ostatnio skusiłam się na ten Avonowski, bo akurat miałam okazję i go pamiętam, że lubiłam, a tak to nie potrzebuję, bo mam swój domowy i mieszam z czym akurat chcę, żelem i olejem do ciała, miodem, mleczkiem do twarzy. Nawet jak mam ten z Avonu, toi tak nie odstawiłam mąki, bo po prostu jest najlepsza i dozuję sobie tez wedle uznania, a jak kiedyś mi się trafiły peelingi, które były za słabe ( głównie z ShinyBoxu), to sobie je wzbogacałam też tym mielonym ryżem. Same korzyści, zero wad i każdy by się zdziwił skutecznością.

I taki peelingu jeszcze nie słyszałam tylko z kawy i owsianki.

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Ale mówisz o skuteczności kaszki czy ryżu?