[--Olka--]

Napisane przez Korah

Ja mam skórę bardzo podatną na zapychanie i męczyłam się z doborem kosmetyku do jej pielęgnacji przez wiele lat. Wszystkie kremy mnie zapychają prędzej czy później. Już dawno straciłam nadzieję na znalezienie kremu, dlatego już ich nie szukam, zużywam jedynie próbki, które mi wpadną w ręce. Mam swoją teorię na pielęgnację takiej skóry, nie każdy może się z nią zgadzać, ale po prostu najlepiej zapomnieć o kremach. Znaleźć inne metody nawilżania i zapobiegania zmarszczkom, nie tylko kremy nawilżają, ale też toniki, serum, żele, generalnie pielęgnacja bezolejowa, beztłuszczowa i do tego zapobieganie przesuszeniom skóry, czyli m.in. odpowiednio dobrane środki oczyszczające, które nie naruszają kondycji skóry, a przy tym dobrze usuwają brud i makijaż. Owszem istnieją formuły kremów, typu np. kremo-żele, które nie zapychają i naprawdę pielęgnują, ale z reguły są koszmarnie drogie.

Peeling wygląda fajnie. Ja używam od ponad pół roku zielonego serum Bielendy z kwasem laktobionowym, migdałowym i niacynamidem. Bardzo uspokaja skórę, a na dzień serum Alterry+Kolagen Bingo, a pod oczy krem. Do oczyszczania mleczko (nietłuste)+ściereczka, czasem dodatkowo peeling, żel. Raz na jakiś czas peeling chemiczny. Doustnie wit. C, duże dawki i to mi pozwala trzymać skórę w ryzach. Stosuję tę pielęgnację już 4 lata i nikt mi już nie wmówi, że oleje, ocm'y i kremy-cud są zbawieniem dla mojej skóry. Po prostu widzę, jak ewidentnie powodują wysyp, nawrót trądziku i to ropnego. Bez nich skórę mam czystą.

Dziękuję serdecznie za tak obszerną odpowiedź. Muszę to przetrawić.