[liv87]

Napisane przez AnulaQa

Alo, alo,
co tu taki ruch słaby?

Mamy taki wiejski sklep tutaj na przedmieściach, w pół-samoobsługowy.
Ceny nie wysokie- a zdawać by się mogło, że będą węże z kieszeni wyciągać.
Jeżuuuu, jakie smakowitości.
Szynka- prawdziwie smaczna, krucha, no wyborna.
Jabłka- różnokształtne, pachnące, jakby z sadu zebrane.
Chleb, taki z którego kulki można lepić i rany leczyć.
Dużo naszego polskiego dobra.
Chrupki, serki, mleka, jaja, wafle, czekolady... ryże preparowane.
Ogóry małosolne!!!
Jeżu, kiedyś na pierwszym roku studiów to się tak Almą zachwycałam. Haha
A te towary tutaj stokroć lepsiejsze.
Tylko kurczak dziwny, pierś tak ogromna jak cały, opierzony, wolno-biegający.
Cyc dodowy- mutant.
A tak wszystko inne MIODZIO!

tez uwielbiam takie sklepiki, tylko duzo panow tu stoi, co uwielbiaja % kiedy kolo nich przechodze, wstrzymuje zawsze oddech, aby nie puscic pawia od tego zapachu jaki wokol siebie unosza...

Kiedy w koncu ksiazke napiszesz? I to z dedykacja na pierwszej stronie dla wizazanek z tego watku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz