[RedShine]

Napisane przez dimiti

no mam nadzieje glupio mi tylko, ze wszyscy taka sensacje wyweszyli jak mi sie nie udalo-bo ja jedyna nie zaliczylam! i kazdy tylo podchodzil jak do jakiegos obiektu w muzeum albo palcami pokazywal, ze ja to wlasnie TA:/ troche niemile, ale na szczescie najgorsze chyba minelo


heh ja bym poszla na weterynarza, ale troche za duzo do nadrobienia
obym znalazlam cos co mi da szczescie
(bede sklep kosmetyczny prowadzic)

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:12 ----------



moja babcia zawsze wlasnie mowila, ze kto ma miekkie serce ten powinien miec twarda du**

Niestety prawda...

Weterynarzem też mogłabym być, ale praktyki w rzeźni mnie skutecznie odstraszyły

A zachowanie innych na Twoich studiach, to jest właśnie coś co mnie dobija w ludziach
Dasz sobie dalej radę, zobaczysz!
Ja miałam na swoich studiach pewnego wykładowcę, który obrażał kobiety, kiedy tylko mógł. Ulubiony tekst - po co pani tytuł magistra, żeby przy garach się dowartościować...?
Egzamin u niego to był koszmar. Ale przeżyłam. A teraz się z tego śmieję