Ja juz po Kativie
Za chwile ostatni raz susze wlosy i ocenie efekt, a jutro przez dzien postaram sie
cyknac fotke wlosom.
Wiem na pewno, ze koncowki nie przezyly, ale one byly zmaltretowane trwala, rozjasnianiem, farbowaniem x3 i poprzednio Encanto, wiec maja prawo domagac sie podciecia.
Reszte ocenie na spokojnie i na pewno tutaj wrzuce zarowno przemyslenia, jak i zdjęcia.
Odnosnie do koloru - farbuje wlosy na blond na poziomie 8 (ostatnio farba 8.34) i wlosy nie rozjasnily sie, ale... zrobily sie zolte.
Mam porownanie, bo grzywke robilam od skalpu i widac, ze ona jest zolta, z reszta wlosow przy nasadzie chlodna. Ale mysle, ze polukanka z gencjana rozwiaze ten problem
Ostatecznie za tydzień - dwa znowu farbuje wlosy, wiec przezyje z tym kurczaczkiem.
100 ml było w sam raz na wlosy do zapiecia stanika (48 - 50 cm dlugosci, mierząc od czubka glowy do najdluzszego punktu), przy czym nie robilam zabiegu na calej dlugosci, a gdzieś od ucha w dół (zwiazalam dwa kucyki na glowie i w taki sposob działałam).