Organizatorka
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Zegrze k/Warszawy
Wiadomości: 5 053
|
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część II
Cytat:
Napisane przez frantic
Cathy przeczytałam sobie Twoje babskie czepialstwo na blogu i stwierdzam, że to niemal idealny regulamin dla naszego forum. Jeżeli byś się zgodziła, to można by go zamieścić w wątku informacyjnym, którego nazwę rozszerzyło by się właśnie o "regulamin forum", żeby już nie tworzyć kolejnych wątków do podpięcia.
Jakbyś była zainteresowana taką opcją to daj znać.
|
Cytat:
Napisane przez rozwielitka
ooo, jakby Kasieńka się zgodziła można by odsyłać do regulaminu, to brzmi tak powaznie
|
dziewczyny, cieszę się, że macie podobne spojrzenie na pewne sprawy, jak ja, ale nie wiem, czy to dobry pomysł. Jakby nie było, trochę złośliwości i jadu w niego wlałam, ale naprawdę - w dobrej wierze. I choć wiem, że część nowych osób poczulo się urażonych czytając to, to jednak czasem drastyczne środki okazują się najskuteczniejsze
Jeżeli myślicie, że to dobry pomysł- to ja nie mam nic przeciwko Choć z doświadczenia wiem, że mało kto czyta coś, co się nazywa "Regulaminem"..
Ja myślę, że nazwa wątku, w którym jest zbiór zasad powinna mieć taką nazwę, która przyciąga i zanim sie człowiek zdąży zorientować, że wszedł w coś, czego w ogóle nie mial zamiaru czytać, to już jest za późno
Cytat:
Napisane przez evelinek_r
No mnie właśnie też do tej rozróby A tu wchodzę na bloga, a tam wszystko ładniutko grzeczniutko (naprawdę na regulamin się nadaje, szkoda tylko, że tak niewiele osób je czyta). Ja tu liczyłam na burzę rozmiarów Watergate, a tu zonk Cathy ma klasę
|
no proszę, proszę A myślalam, że tylko mnie czasem ciągnie do lekkiej zadymy
Trochę się przeważnie hamuję, ale prowokacje kiedyś były moją specjalnością. Po 30- tce nieco złagodniałam
Evelinek - mi też zawsze długaśne posty jakoś wychodzą
No i wiadomo już, co się dzieje z Pastereczką
Pogoda u nas glupieje całkiem - dzisiaj zaliczyłam już 2 mini burze z grzmotami i deszczem, w międzyczasie upały, a teraz sobie kropi i słońce świeci...
Gabs - a myślałam, że Ciebie nic nie wyprowadzi z równowagi I podpisuję się obiema rękoma pod tym, co napisałaś:
"Napisałaś, że to chyba twoje ostatnie zbiorowe zamówienie u niej - czyli nie przemawia do ciebie "drobny" fakt przeprowadzki oraz braku internetu? Bądź wyrozumiała, w końcu ktoś jednak poświęca swój czas żeby zamówić, potem odebrać, przepakować i wysłać do ciebie - i to wszystko za darmo, a czas dziś jest cenny. Sama czekam na przesyłkę od niej ale jestem cierpliwa i nie panikuję. A ty zachowujesz się jak klient "płacę - wymagam"."
Dokładnie tak. Przecież płacimy tylko i wyłącznie za to, co zamawiamy i wysyłkę. Znajdzcie mi firmę/instytucję/osobę, która za poświęcony czas nie weźmie złotówki, tak jak robią to dziewczyny organizujące zamówienia. Idąc gdziekolwiek w jakiejkolwiek sprawie, ktoś płaci za czas, jaki druga osoba nam poświęca. Tu mamy to za darmo. I ciężko jest mi zrozumieć, że ktoś może miec jeszcze pretensje.
Relacje "klient - sprzedawca" nijak nie mają tu zastosowania, bo rzeczywiście, kupując coś, mamy prawo wymagać. Ale korzystając z uprzejmości drugiej osoby, która nam ten zakup umożliwia (dzięki czemu oszczędzamy niejednokrotnie spore kwoty na przesyłkach itp), naprawdę nie w porządku jest nie tylko nie być za to wdzięcznym, ale wręcz reagować rozdrażnieniem na pewne sytuacje.
Ja już zakonczylam ten temat
Powiedziałam, co mialam do powiedzenia i więcej głosu w tej sprawie zabierać nie bedę
idę po lody do sklepu, bo wiatrak na biurku wiatrakiem, ale potrzebuję ochłody... I chyba wiatrak muszę nowy kupić, bo ten hałasuje tak, że ulgą jest ta cisza, która zapada, jak go na chwilę wyłączę. A taki cichy miał być
Edytowane przez cathy
Czas edycji: 2009-07-02 o 15:35
|