[AnoIi]

Napisane przez Oktawiaaa

Też na to liczę, że będzie tak, jak sobie wymarzyłam Obawiam się trochę o włosy, bo mam długie i cienkie a zamarzył mi się warkocz
A i nie wiem, co mi zostanie z tego makijażu, bo wiem, że rodzina TŻ (babcie i ciotki) uwielbiają się całować w policzki "na mokro". Mnie się od razu zbiera na wymioty... I pomyśleć, że będę musiała taka obcmokana przetrwać cały dzień i noc. Ale wymyśliłam, że poproszę tę makijażystkę, żeby mnie podczas obiadu wymalowała jeszcze raz, tzn tylko twarz

Oooo pamiętam, to było okropne! Ja już oszołomiona/ogłuszona byłam tymi cmokami. Każdy minimum 3 cmoki-smoki. A ja ze stresu uśmiechałam się! I uśmiechałam! A Tż mrugał Zadziwiające jak ludzie na stres potrafią zareagować!