[Auska898]

Napisane przez "niusia"

Anuska 898:
Wybacz natłok pytań, ale zaczynam poważnie myśleć o tego typu zabiegach i chciałabym wiedzieć, czy mają szanse mi pomóc, a skoro już o tym wspomniałaś, może nam to przybliżysz, bo wynik masz rzeczywiście imponujący ..z 400 do 30 włosów.. Gratuluję swoją drogą.

Jakie schorzenia włosów/skóry głowy kwalifikują do mezoterapii?
Czy można po prostu pójść na taki zabieg, czy potrzebne jest skierowanie?
Miałaś może problem z suchą skóra głowy? Jaka była przyczyna Twojego wypadania?
Wykonują do dermatolodzy/kosmetyczki? Chyba nie każdemu salonowi można zaufać w tej kwestii...

Ogólnie wypada mi np. jednego dnia 30 nastepnego ok 80 a jeszcze następnego 50. Tak to wygląda, ale to już nie 400! Byłam załamana i powiem Wam, że fajnie jest, że możemy się wspólnie wspierać i dawać rady na takich forach. Boję się tylko, że może mi to wrócić bo ta skóra nadal trochę swędzi, ale jestem dobrej myśli.
Odpowiadając na pytania. Ja mam łojotok i łupież tłusty i przy tych schorzeniach można spokojnie robić mezo, przy zwykłym łupieżu i suchej skórze wydaje mi się, że też nie będzie problemu. Nie potrzeba skierowania. Zapisujesz się na zabieg (oczywiście do dermatologa) i dermatolog przeprowadzi wywiad, obejrzy Twoją skórę i stwierdzi czy można zrobić zabieg. Jeśli tak - zrobi go tego samego dnia - tak było w klinice do której chodzę

Czy macie może jakąś radę na takie swędzące zgrubienia jakby krostki na skórze głowy? Czy ktoś to przechodził?