[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez milka-pilka

James - no nie do końca tak jest, niestety jak piszesz. Są sklepy internetowe, które mają możliwość płatności MO/TO (zazwyczaj amerykańskie) i wtedy sklep ma wgląd w dane karty.
Nr karty kredytowej na wydruku z terminala np. jest w większości zagwiazdkowany dopiero od jakichś 2 lat. Przedtem nr karty był cały na wydruku. Mam z tym do czynienia w pracy. W wielu przypadkach należy mieć po prostu zaufanie do sprzedawcy lub pilnować limitów na karcie - stąd było moje wcześniejsze pytanie. Sklep nie może pobrać pieniędzy, także przez funkcję MO/TO, jeśli klient ma ustawione limity na karcie.

Poczytalam z ciekawosci na ten temat. W przypadku Mo/To sklep niby musi miec jakies tam konkretne zabezpieczenia. Samo przechowywanie CVV jest ponoc nielegalne.
Kradziezy moze dokonac jednak pracownik przyjmujacy zamowienie. Tak samo jak i pani w naszym polskim warzywniaku.

Odnoszac Mo/To do nas to zaden popularny wsrod nas sklep chyba tej opcji nie ma .

Napisane przez milka-pilka

kurcze to wygląda na jakiś wyciek lub kradzież danych z któregoś sklepu internetowego, w którym większość z nas robiła zakupy...

za dużo poszkodowanych z jednego kręgu...

Ale jaki wyciek danych? Sklepy nie maja dostepu do danych karty.

A jesli chodzi o to, ze duzo danych z tego watku to odpowiedzi jest pare. Pierwsza to zbieg okolicznosc. Druga, to taka, ze my robimy wiecej zakupow niz inni, normalni () ludzie, wiec stad taka "gestosc" kradziezy. Trzecia to taka, ze kradziez nastapila za pomoca truskawkowych danych dotyczacych Pay Pala.