[kasik71]

Napisane przez mhm0808

Dzieńdoberek
jak się skóra uspokoi to się za nawilżanie weźmiesz, ja serio bym wszystko odstawiła na razie

kiedy u mnie byly takie akcje to ratowałam się olejem migdałowym (takim rafinowanym, niepachnącym) do mycia mydło milenkowe (aleppo lub owsiany bobas - oba mam zawsze w domu) ew. jako nawilżacz również dzieciowy balsam Hipp lub Phenome Hipoallergenic; ale z tego, co pamiętam - Kasia nie ma na stanie dziecka atopowego

dzięki za wielkie wsparcie wszystkie dziewczyny
podejrzewam że hydrolat z róży ALEPP ROYAL mnie wysusza (odstawiam)
a że na razie odstawiłam madare i krem z noni to mam po muciu buzi przesusz przeokropny
a z każdym dniem budze sie z nowymi ropnymi krostkami (typowymi ropnymi - bez osocza jak w przypadku wysypki) na całej twarzy - a że przy tym jest cała dodatkowo ściągnięta i w liszajach skapitulowałam i posmarowałam się dzisiaj próbeczka AVENE Hydrance Optimale nienaturalna i pewnie z tymi wszystkimi świństwami - bo już nie wytrzymywałam (i zaczynałam sie drapać bezwiednie )
i troszke mam ukojoną - nie drapię się

nie mam typowego atopowca z AZS w domu tylko 17 letniego Obcego ze skóra jak jaszczurka bo od małego miał taka jak sie ma przy rogowaceniu przymieszkowym - ale naturalne mydła i ALVA do twarzy mu służy (mordke ma gładką) tylko od szyji zaczynaja się zrogowaciałe mieszki

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Jedyne pocieszenie, że z nowych nabytków LAVERY balsam sensitive jest fajnie nawilżający (tylko zapaszek ma taki mało komfortowy) a maska i odżywka z mango do włosów jest po prostu booska

za to krem do rak neutral to taki mega tłuścioch i jakby wcale nie nawilżający

Musze tez pochwalić odżywkę do włosów LOVEA z monoi bo tez fajnie nawilża włosy i nieobciążając ich

A jak Margolku na Tobie ona wywarła wrażenie???