[Gween]

Ja go posiadam, zużyłam już dwie lub trzy butelki, a w zapasie mam 4 nowe
Samoopalacz jest dość przyjemny, łatwo się go aplikuje, polecam taką rękawicę do rozprowadzania http://www.getprice.com.au/images/uploadimg/371/350__1_velvotan_mitt_prod uct.jpg .
Przetestowałam aplikowanie rękami, rękawiczkami lateksowymi, winylowymi oraz rękawicą z St Tropez i ta wypada najlepiej. W Polsce w sklepach niestety takich nie widziałam, a szkoda, bo to duże ułatwienie. Ręce się nie brudzą, a aplikacja jest świetna. Samoopalacz jest barwiony, więc dokładnie widać których miejsc nam się nie udało posmarować, co jest bardzo przydatne. Kolor po pierwszym razie nie jest super mocny, zależy też ile warstw się nałoży. Można nakładać kilka, bo St Moriz szybko się wchłania. Efekt nie jest sztuczny ani jest pomarańczowy. Plam też nie tworzy, jeśli się go dobrze rozsmaruje. Brudzi trochę ubrania przez to, że jest barwiony, więc najlepiej smarować się nim na noc i założyć coś ciemnego, luźnego. Nie posiada mocnego zapachu, więc nie jest uciążliwe stosowanie go. Porównałabym go do St Tropez w piance, którego też używałam. Tylko, że cena St Tropez się nie umywa do ceny St Moriz'a
Ogólnie polecam go