2014-02-08, 16:11
|
#316
|
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II
Cytat:
Napisane przez beeets
oo tak, jak broń
tylko moje są zielone, taka mięta zielona, nie zieleń jak trawa
https://www.carmi.be/en/product/41401/kennel-schmenger
jak do domu przyszłam i poczytałam, to wyszło, że dlatego takie drogie
(tu za ponad 1300 zł), bo to duet niemieckich sławnych projektantów.
Ale ja aż tak w modzie nie siedzę. Podobały mi się, to kupiłam
tez nie znoszę lawendy. a czasem mam lawendę tańszą, ale nie dam rady. np moja ulubiona pomadka do ust z róża 25 zł, a jej wersja z lawendą 18 zł, ale nie dam rady bo
napiekłam całą stertę placków ziemniaczanych z marchewką tak na deser
|
Śliczne, w moim guście, jeszcze, jak miętowe, to na pewno fajniejsze
Ja ostatnio męczyłam mydło Alterra lawendowe i odżywkę do włosów Garniera ultra doux z lawendą. Zapach obydwu straszny, naprawdę wstrętny, w dodatku mydło podrażniło nie tylko nos, ale i skórę, a miałam już prawie wszystkie wersje tego mydła i inne były ok, konwaliowe cudnie pachnie. Teraz mam odżywkę Aubrey GPB w wersji z lawendą i ylang ylang i jest całkiem w porządku, ale to zapach bardzo złożony, w tle takie kadzidło kościelne i lawnda z ylang ylang nawet tu pasuje, łagodzi tą duszną bazę Różane zapachy lubię
Placuszki pycha, ja upiekłam biszkopcik na szybko z kawałkami jabłka.
Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2014-02-08 o 16:13
|
|
|