Dot.: Wstydliwy problem w... uszach
No niestety, niektórzy są szczęściarzami i prawie w ogóle nie mają woskowiny, u innych ucho to kraina miodem i mle..... no głównie miodem płynąca.
Jeśli nie towarzyszy temu ból, częste stany zapalne, nieprzyjemny zapach (woskowina ogólnie nie pachnie miło, ale chodzi o zapach uderzający w nozdrza z odległości), itp. to trzeba sobie radzić tymi płynami rozpuszczającymi woskowinę. I nigdy nie spotkałam się z nieprzyjemnymi komentarzami lekarzy na temat woskowiny, szczególnie laryngologów, którzy rozumieją istotę rzeczy i bardziej zwracają uwagę na wpychanie woskowiny patyczkami w głąb ucha, niż na jej istnienie.
|