[ParoleParole]

Napisane przez fuksjaa

Generalnie opowiadała tej znajomej co jej się przydarzyło (), była zdenerwowana i poirytowana, więc można by przypuszczać, że miała jakiś telefon z góry albo się go spodziewa. Znajoma odpowiedziała jej: "Nie ma się co przejmować takimi debilkami, trzeba utrzymywać, że to Pani własne produkty i tyle. Nie ma się czego bać". Własne produkty w naturowym koszyku w ilości hurtowej

No i wywnioskowałam jeszcze, że pewnie czytała wątek, bo wspominała coś o tym, że umawiałyście się, że będziecie podchodzić do szaf z kolorówką i wysyłać sobie smsy (?). Nie wiem czy to ma sens, bo nie dobrnęłam do tej informacji w wątku (choć mignęło mi coś o dzwonkach) i nie usłyszałam też pełnego zdania.

Potem znajoma pani Basi wyszła.

pewnie chodzi o dzwonek esenca