[gonia1990]

Ja idę na Pwsz. Bo tam mam najblizej. Jakoś nie było problemu, żeby się dostać, gdyż trzeba było zdawać wsystko tylko na podstawie. Było 60 miejsc, a wiem, że jeszcze nie wszystkie zapełnione, więc pewnie przyjmą wszystkich jak leci. A co do studiów to bardzo się cieszę. Myśle, że mam właśnie to powołanie. Wiem, że będzie ciężko. Ale gdzie jest łatwiej? Każde studia są wyczerpujące. Małe zarobki? Ja się tym nie zrażam Czy teraz jakbym poszła do pracy zarobiłabym więcej? Nie sądzę. Dla mnie ten 1300 jest wystarczający Marzę o pracy z ludźmi potrzebującymi, to wrażenie, że to co się robi ma sens, służy szczytnym celom Będzie ciężko na pewno, ale jestem na to przygotowana i nie wyobrażam sobie robić coś innego niż pomagać ludziom. A inni niech sobie mówią, mogą zarabiać o wiele więcej. Nie interesuje nie to. Ktoś tą prace musi wykonywać. Więc ktoś musi iśc na takie właśnie studia Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne pielęgniarki
Życzę sobie i wam nie zrezygnowania po pierwszych niepowodzeniach