Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.III
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2017-04-23, 19:03   #562
zapaałka
Zakorzenienie
 
Avatar zapaałka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 5 805
Dot.: Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY CZ.III

Dziewczyny kochane, męczy mnie od kilku dni pewna sprawa, ale może zacznę od początku. Kilka miesięcy temu opisywałam tutaj ogromne pogorszenie stanu mojej cery, które próbowałam zwalczyć restrykcyjną dietą, niestety z marnym skutkiem. Zbierałam się też do wykonania badań hormonalnych i poszukiwania dobrego dermatologa, ale przed wydaniem dużej kasy postanowiłam przeleczyć się sama jakimś lekiem przepisywanym przez lekarzy na tę przypadłość i padło na Epiduo. Przy drugiej tubce terapia zaskoczyła, skóra się uspokoiła, zniknęły wypryski, zostały 'tylko' zaskórniki i przebarwienia pozapalne, ale przyzwyczaiłam się, że raczej skóry jak u lalki mieć nie będę, kwasów mam dość, innej alternatywy brak więc osiadłam na laurach. Na co dzień stosuję mleczko Avalon z witaminą C, tonik, micel Biodermy i męczę (dosłownie) krem-żel Dermedic na zmianę z jakimś serum z witaminą C, okazjonalnie peeling drobnoziarnisty Soraya i notuję skrupulatnie co polecacie, żeby wkrótce zamienić te ostatnie 3 specyfiki na coś lepszego.
Kilka dni temu byłam u kosmetyczki, która 'delikatnie' zasugerowała mi, że na mojej tłustej cerze (a ja byłam pewna, że jednak jestem mieszana ) znajduje się hmm.. cienka warstewka? błonka? powłoka? którą można usunąć tylko profesjonalnie w gabinecie za pomocą medycznych kwasów, bo widać, że wszystko co nakładam, zamiast zatrzymywać się zjeżdża mi z twarzy i nie działa jak powinno, a po takim dotlenieniu skóry, cera dużo się poprawi, co gwarantuje nawet zwrotem pieniędzy. Później spotkałam znajomą, która podobny zabieg przeszła w tym gabinecie i była bardzo zadowolona z efektów, ale przerwała ze względu na wysokie koszty. No i mam zagwozdkę, zwykle nie jestem podatna na takie rzeczy, ale sprawa dosyć mnie zaciekawiła. Przyznałam się, że robiłam różne kwasy w domu i nie byłam zadowolona z efektów, dziewczyna tłumaczyła, że ich brak jest winą słabych produktów (formuł) dostępnych na rynku, że dobre preparaty kwasowe zakończone są retinolem, który to właśnie wpływa na efekty i absolutnie nie są one niedostępne dla osób spoza branży. Nie pytałam o więcej, bo nie było ani czasu, a i mój powód wizyty był inny, ale ta delikatna sugestia w stronę cery sprawiła, że teraz mocno się nad tym zastanawiam. Co o tym myślicie? Czy dobrzy specjaliści mogą mieć jakieś cudowne preparaty na bolączki cery, czy to raczej tylko próba nakłonienia klienta na kolejne, droższe wizyty?
__________________
WYMIANKA: kosmetyki, ubrania, WISHlista.

Edytowane przez zapaałka
Czas edycji: 2017-04-23 o 19:31
zapaałka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując