Dot.: Makijaż na wyjątkowe okazje, porady poszukiwane :-)
Dziękuję ślicznie za rady! Zainwestowałam w korektor (z serii
mineralnych), uczę się go używać, choć ciągle boję się nakładać większe
ilości. ;-) Waham się pomiędzy tuszem a henną, wprawdzie tego nie
widać, ale mam całkiem długie, choć bardzo jasne rzęsy (gdzieś
w okolicach koloru brwi), już kiedyś próbowałam używać tuszu ale
zawsze kończyło się na tym, że po nałożeniu ściągałam go uparcie
opuszkami palców. ;-)
Zawsze zazdrościłam dziewczynom umiejętności posługiwania się
kredką, ale nigdy nie doszłam do tego, jakie kreski byłyby dla mnie
najlepsze - i czy w ogóle by były - (właściwie górne powieki mam prawie
niewidoczne i nigdy nie widziałam sensu ich malowania).
Czy baza pod cienie zwalczy moje wiecznie natłuszczające się powieki?
A może jest na nie jakiś sposób?
Rad co do podkładu też chętnie wysłucham, kiedy musiałam, używałam
najjaśniejszego (bodaj 71) z Bourjois, ale tylko z racji tego, że nie
znalazłam innego pasującego kolorem do mojej cery (kiedyś kupiłam
też 001 z Rimmela, ale zanim się obejrzałam wycofano go z polskiego
rynku).
|