:brzyda l: wiem ze " Bobbiki " nie kazdemu pasuja, ale przetestowalam prawie wszystkie podkłady dostepne na rynku i o ich działaniu a raczej braku dzialania i zupełnej neutralności dla skóry mam baaardzo dobrą opinie.
Klasyczny Bobik jako jeden z niewielu nie ma alko w składzie. Mi tam one pasuja.
Tez widze to o czym piszesz tzn wtykanie na siłe produktu który jest akurat nowoscia. W ten sposob wyszlam cala szcześliwa z kilkoma podkładami i raczej sporadycznie byłam zadowolona. W podobny sposob wpakowano mi np kompaktowy miracle, nowy maczek... Lecialam na skrzydłach wiatru wierzac ZE TEN własnie produkt to ten jedyny.. Wkurza mnie tez w drogeriach ze gdy wiem po co przychodze to jestem czesto odciagana od zakupu.
Jakos miesiac temu wydenkowalam swoja szpachelke z Estee Lauder. Moja makijazowa mala czarna. No lubie i tyle. Nie musze sie tlumaczyc ekspedientce ani nikomu ze wydaje zapracowane pieniadze na co chce je wydac. I tu pada
- DW przeciez to taka straszna szpachla , ja mam tu ma Pani Diora air.. Ma pani ladna cere, po co Pani cos takiego?
Ja ( jeszcze grzecznie) - dziękuje to bardzo miłe z Pani strony ale ja przyszłam po DW.
- tego podkładu to juz od dawna sie raczej nie uzywa, raczej starsze Panie to robia. Dla mlodych kobiet to jest to ...( zatroskana mina)
- ja jednak zostane przy swoim
- od codziennego malowania czyms takim mozna sobie zupelnie cere zniszczyc....
No i tak mozna sobie gadac ze ma Ci podac DW a ona Ci z Diorem air wyskoczy ...
ja mam mase podkladow , stanowczo za duzo,ale jakbym miala jeden i poszla po cos mocno kryjacego a z tym diorkiem wrocila to bym sie chyba rozplakala...
:mu r:
Staram sie nie wdawac nawet w dyskusje , zwlaszcza gdy widze b.mlode dziewcsyny przeswiadczone ze wiedza wszystko.
Uwielbiam Panie z Dougiego w Zielonej Gorze<33 Pracuje tam taka Pani ( okolo 30 tki) przemila , kultularna , sympatyczna. Nie wciska kitu. Gdy tam jestem zawsze jej szukam.[COLOR="Silver"]