Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wypryski - wrzody??? na twarzy...
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-12-09, 11:58   #11
Gosiaks81
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13
Dot.: Wypryski - wrzody??? na twarzy...

Cytat:
Napisane przez BJean Pokaż wiadomość
ja bym zrobiła tak:
- wizyta u dermatologa
- posiew +antybiotykogram
- leki i obserwacja.

uważam że im szybciej Twój mąż pokaże twarz dermatologowi tym szybciej pozbędzie się tych "Wrzodów" z twarzy.
Zapewniam Cię że kombinowanie na własną rękę nie ma sensu a Twój mąż z tygodnia na tydzień rozsiewa sobie te syfki po całej twarzy.

życzę Wam powodzenia.
Niekiedy zmiany trądzikowe szpecą twarz osób 40-letnich. Mogą one nawet występować u osób 60-letnich, które w młodości nieprawidłowo pielęgnowały cerę łojotokową. Trądzik atakuje te partie ciała, na których znajduje się najwięcej gruczołów łojowych, czyli twarz i plecy.

Zasygnalizowane powyżej problemy dotyczą skóry tłustej (oil skin). Wynikają bowiem z trzech zaburzeń pracy gruczołów łojowych (pilosebaceous glandus):
• silnego łojotoku (hyperseborrhoea)
• nieprawidłowej keratynizacji ujść mieszków włosowych (infundibular hyperkeratisation)
• stanów zapalnych mieszków włosowych (inflammation of the hair follicles) powodowanych przez aktywność mikroorganizmów kolonizujących mieszki włosowe.

Należy sobie uświadomić następujące zależności:
• sam łojotok nie może być powodem zmian trądzikowych; jeżeli łój ma prawidłowy skład i gęstość i swobodnie wypływa z ujść mieszków włosowych, nie dochodzi do microcomedo (czyli zaczopowania ujścia mieszka włosowego);
• mikroorganizmy powodujące zmiany zapalne mieszka włosowego, to naturalny element flory bakteryjnej skóry, a więc sama ich obecność na skórze jest czymś zupełnie oczywistym i nie może być traktowana, jako znaczący powód wykształcania się zmian trądzikowych;
• klamrą łączącą te dwa zagadnienia, kluczem do rozwiązania problemu, jest nadmierna, nieprawidłowa keratynizacja ujść mieszków włosowych. Zachodzi ona wtedy, gdy triglicerydy łoju rozkładane są przez enzymy mikroorganizmów zasiedlających mieszek włosowy do krótko-łańcuchowych kwasów tłuszczowych. Substancje te drażnią ścianki mieszka włosowego. Komórki warstwy twórczej ujścia mieszka włosowego reagują na podrażnienie w oczywisty sposób – hiperkeratynizacja ma zapewnić jak najgrubszą warstwę rogową, oddzielającą substancję drażniącą od wnętrza ciała. Dochodzi do zwężenia ujścia mieszka włosowego.

Łój (sebum) tworzy na powierzchni skóry i włosów warstwę emolniencyjną - zmiękczającą i kondycjonującą. Składa się ona z tłuszczy właściwych (43 , kwasów tłuszczowych (10%, w tym NNKT, głównie linolowy), wosków (25%), cholesterolu (2,5%) i jego estrów (2,5%) oraz bakterio- i grzybobójczego węglowodoru skwalenu (12%).

Ważne jest, by skład procentowy łoju (mimo zwiększania się jego ilości) pozostawał niezmienny. Właściwa ilość wolnych, nienasyconych kwasów tłuszczowych (głównie kwasu linolowego) zapewnia właściwą gęstość, płynność i lepkość sebum. Jeżeli łój jest dostatecznie płynny i nie za bardzo lepki, swobodnie wypływa z gruczołu łojowego na powierzchnię skóry. Zbyt gęsty łój nie może być odpowiednio usunięty, a że jest dodatkowo lepki, zlepia korneocyty wyścielające ujście mieszka włosowego, co razem prowadzi do zaczopowania, i tak już zwężonego przez hiperkeratynizację, ujścia mieszka włosowego. Brak kwasu linolowego w diecie powoduje także dodatkowe problemy z nieprawidłowym rogowaceniem ujść mieszków włosowych. W tym świetle rola odpowiedniej diety znowu powinna powrócić w krąg zainteresowania osób związanych z leczeniem zmian trądzikowych. Należy jednak pamiętać o zasadzie złotego środka – duże ilości kwasu linolowego zwiększają przepuszczalność naskórka (wzmagają TEWL) oraz działają immunosupresyjnie, a przecież sprawnie działający układ odpornościowy raczej się przydaje w walce z trądzikiem.

Ważny jest również stosunek procentowy tłuszczy (triglicerydów) i skwalenu. Im więcej skwalenu, tym mniej zmian trądzikowych; im więcej tłuszczy – tym więcej zmian. Należy więc zwracać baczną uwagę na skład kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji cery łojotokowej. Skwalen stosowany w kosmetykach przeciw-trądzikowych zmienia skład osłony lipidowej skóry – kiedy wzrasta zawartość skwalenu, zmniejsza się zawartość tłuszczy właściwych.

Prawie wszystkie oleje roślinne i tłuszcze zwierzęce, dające pełną okluzję na skórze, są komedogenne, tzn. powodują zaczopowanie ujść mieszków włosowych. Dopuszczalne jest stosowanie olejów: słonecznikowego, z nasion winogron, babassu i kukui oraz półokluzyjnych maseł z dużą ilością wosków i żywic (shea, czy cupuacu, zwanego roślinną lanoliną). Olej chaulmoogra z uśpianu różnolistnego, olej Margosa (Neem oil) z miodli indyjskiej czy olej z arganii żelaznej stosowane są jako remedia na cerę trądzikową. Oleje zawierające NNKT (linolowy, gamma-linolenowy) wpływają na gospodarkę lipidową skóry. Należą do nich na przykład oleje: wiesiołkowy, ogórczenikowy, ze żmijowca, z czarnuszki siewnej.

Warstwa sebum, zwana płaszczem tłuszczowym skóry (PTS), dzięki zawartości związków nierozpuszczalnych w wodzie (hydrofobowych) w pewnym, niewielkim, stopniu hamuje przenikanie wody i substancji w niej rozpuszczalnych (hydrofilowych). Dawniej przeceniano ten aspekt przydatności sebum, do tego stopnia, że skórę nie produkującą odpowiedniej ilości łoju nazwano suchą. Współczesne badania nie potwierdziły skuteczności łoju w hamowaniu TEWL. Transepidermalna ucieczka wody jest utrzymywana na prawidłowym poziomie dzięki właściwie zbudowanemu cementowi międzykomórkowemu warstwy rogowej naskórka.

Należy więc zauważyć, że nadmierna produkcja łoju może, paradoksalnie, wysuszyć skórę. Produkowany w nadmiarze łój wnika bowiem w cement międzykomórkowy i tak zmienia jego skład, że staje się on bardziej przepuszczalny, co podwyższa TEWL (transepidermalną utratę wody). Pamiętając o tym, nie należy przemywać skóry tłustej silnymi detergentami czy preparatami na bazie alkoholu etylowego, które działają podobnie – tzn. wnikają w cement międzykomórkowy, wymywają z niego ceramidy, zajmują ich miejsce i zwiększają przepuszczalność naskórka. Skóra tłusta może w ten sposób ulec przekształceniu w skórę tłustą odwodnioną, bardzo trudną w pielęgnacji.

Wskazane jest więc, by nie dopuszczać do gromadzenia się nadmiaru łoju na powierzchni skóry. I tu jednak znowu należy zaapelować o rozsądek „użytkowanika skóry tłustej”. Świecąca się skóra jest nieestetyczna, nie trzyma się na niej makijaż i może przekształcić się w cerę trądzikową. Tak, to prawda, że elementem pielęgnacji takiej skóry powinno być jej matowienie. Ale sęk w tym, że stałe usuwanie łoju z naskórka owocuje jedynie ciągłym wzrostem produkcji łoju – skóra jakby „na przekór” szybko uzupełnia niedobory sebum. Jest to związane ze swoistym mechanizmem detekcji ilości i jakości łoju zalegającego na powierzchni skóry. Nie sprawdzają się więc, na dłuższą metę substancje ściągające, ograniczające wydzielanie sebum poprzez zawężenie porów skóry. Wydaje się wręcz, że mogą one przyspieszyć tworzenie się zmian trądzikowych w zablokowanych mieszkach włosowych.

Drażniąca aktywność łoju sprawia, że naskórek intensywnie proliferuje, co prowadzi do nadmiernej keratynizacji i silnego pogrubienia warstwy rogowej naskórka. Skóra tłusta nabiera brzydkiego kolorytu (wyeliminowana zostaje świeża, różowa składowa prześwitujących naczyń krwionośnych). Co gorsza, gruba warstwa rogowa blokuje ujścia mieszków włosowych.

Systematycznie wykonywany peeling zmniejsza warstwę rogową, poprzez co poprawia koloryt skóry, udrażnia ujścia mieszków, usprawniając uwalnianie łoju oraz ułatwia przenikanie przez naskórek substancji czynnych preparatów anty-łojotokowych. Należy jednak pamiętać, że zbyt częste peelingi drażnią skórę, przez co stymulują ją do produkcji łoju oraz intensyfikują podziały komórkowe w warstwie twórczej naskórka… czyli stymulują rogowacenie. Ostrożność podpowiada, żeby nie wykonywać peelingów mechanicznych na skórze, w której rozwijają się zmiany ropne, obojętnie jak bardzo uznawano by za mityczne i nieprawdziwe niebezpieczeństwo „rozwleczenia” infekcji bakteryjnej po mieszkach włosowych całej twarzy. Nie należy też przesadzać z częstotliwością peelingów. Wydaje się, że raz na dwa tygodnie w zupełności wystarczy.

Nadmierny łojotok
Problemy skóry tłustej (np. trądzik) wynikają po części z nadmiernej produkcji łoju, choć należy sobie uświadomić, że łojotok pełni tutaj ważną wprawdzie, ale wcale nie kluczową rolę. Łój (sebum) jest wydzielany przez gruczoły łojowe (sebaceous glands). Gruczoły łojowe znajdują się na całej powierzchni skóry z wyjątkiem wewnętrznej strony dłoni, powierzchni stóp i między palcami. Są wytworami naskórka zagłębionymi w skórę właściwą. Rozmieszczone są na różnych miejscach ciała z różną gęstością. Największe ich skupiska znajdują się na środkowej partii twarzy (nos, czoło, broda), na ramionach, na plecach (rynna łojotokowa), na owłosionej skórze głowy. Na przedramionach znajdujemy ich 50-100 na cm kwadratowy, na twarzy 400-900 na cm2. Najmniej ich występuje na powiekach i pod oczami (20 na 1 cm2).

Wydzielanie łoju jest pierwszą sekrecją w ludzkim ciele. Rozpoczyna się pomiędzy 13 i 15 tygodniem życia płodowego. Aktywność gruczołów spada jednak po urodzeniu, by ponownie ulec wznowieniu pomiędzy 8 i 9 rokiem życia i osiągnąć maksimum w młodości. Wraz z wiekiem wielkość gruczołów zwiększa się, ale równocześnie zmniejsza się ilość uwalnianego łoju. Mężczyźni bardziej są narażeni na rozwój trądziku, a wytwarzanie łoju w ich skórze jest ustalone na stałym, wysokim poziomie, aż do późnej starości. U kobiet spadek produkcji sebum, notuje się po okresie menopauzy, kiedy spada poziom estrogenów w krwi. Ciekawe, że sam moment zahamowania produkcji estrogenów zasygnalizowany jest wzrostem produkcji łoju. Jest to związane z chwilowym zachwianiem gospodarki hormonalnej i szczególną dominacją androgenów w krwi kobiety.

Gruczoły łojowe mają pochodzenie naskórkowe, stąd ścianki ich kanałów wyścielają warstwy komórek, z których te najgłębiej leżące to proliferujące komórki niezróżnicowane (germinal layer). Powstałe w wyniku podziałów komórki potomne w ciągu dwóch tygodni ulegają dyferencjacji (różnicowaniu). Dojrzałe komórki (sebocyty) mają pełny garnitur enzymatyczny potrzebny do syntezy sebum na gładkim retikulm endoplazmatyczym. W ciągu 8 dni zamieniają się w dojrzałe sebocyty wypełnione łojem, a w końcowym etapie apoptozy pękają i do światła kanału wylewa się z nich łój. Ten etap przemian jest bardzo wrażliwy na androgeny, zwłaszcza dihyrotestosteron. Jak łatwo policzyć, turn over time sebocytu wynosi 3 tygodnie.

Łój opuszcza gruczoły przez ujścia mieszków włosowych (hair follicle). Kanały te nie są jednakowe na całej swojej długości. Dystalna część kanalika (acro-infundibulum) ma taką samą strukturę jak naskórek i produkuje normalną warstwę rogową (horny layer). Proksymalna (bardziej wewnętrzna) część kanalika (infra-infundibulum) jest zbudowana inaczej – na przekroju brakuje warstwy ziarnistej (granular layer), a więc logiczne jest, że w warstwie rogowej brakuje właściwego jej spoiwa, produkowanego właśnie w stratum granulosum. Dzięki temu jednak korneocyty swobodnie odrywają się i opuszczają mieszek włosowy razem z sebum. Jeżeli keratynizacja przebiega nieprawidłowo, a skład łoju jest nieodpowiedni, komórki wyścielające inra-infundibulum nie chcą się złuszczać i powodują microcomedo (zablokowanie ujścia mieszka włosowego). Microcomedo sprawia, że łój gromadzi się w mieszku włosowym i powstaje biały zaskórnik zamknięty (white head). Kiedy napierający na otwory mieszków włosowych łój rozszerza pory skóry, w jego powierzchniowej warstwie rozpuszcza się brązowa melanina, dając czarne zabarwienie widocznego teraz doskonale łoju. Powstaje czarny zaskórnik otwarty (black head). Gromadzący się nadal łój prowadzi do powstania grudek i krostek, a kiedy zmiany zapalne skóry zaczynają wypełniać się ropą mówimy już o guzach i cystach, czy nawet torbielach ropnych.

Kontrola nad wydzielaniem łoju
Gruczoły łojowe nie są unerwione, tak więc w warunkach fizjologicznych układ nerwowy nie ma nad nimi kontroli. W sytuacji przedłużającego się stresu, układ nerwowy wydziela jednak neuropeptyd (substancję P), który stymuluje gruczoły łojowe do pracy. W stanach patologicznych nerwy potrafią wręcz wrastać w gruczoły łojowe, przyciągane przez produkowany w nich czynnik wzrostu nerwów (NGF). Leczenie trądziku, który jest wynikiem takiej patologii, nie może polegać na wpływie na gospodarkę hormonalna czy kolonizację mieszków włosowych przez bakterie, ale na psychoterapii mającej na celu nie dopuszczenie do przedłużającego się stresu w organizmie. Psychoterapia jest w tym przypadku szczególnie ważna – zły stan skóry wpływa na pogarszanie się samopoczucia, a to z kolei wpływa na coraz gorszy stan skóry. Powstaje błędne koło. Uważa się, że stresujący tryb życia jest powodem powstawania trądziku późnego, zwanego także trądzikiem dorosłych, aktywnych zawodowo kobiet. Trądzik ten może przebiegać z objawami trądziku przeczosowego (z wydrapania), jeżeli cierpiąca na niego kobieta nie może powstrzymać się od rozdrapywania zmian skórnych.
Gosiaks81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując